Sprawa Ewy Tylman: czas próby dla dziennikarzy sądowych

Głośne sprawy karne, a do takich należy proces domniemanego zabójcy Ewy T. przed Sądem Okręgowym w Poznaniu, to dla mediów okazja do przekazywania opinii publicznej informacji, spekulacji i ocen.

Publikacja: 04.01.2017 06:42

Sprawa Ewy Tylman: czas próby dla dziennikarzy sądowych

Foto: PAP/Jakub Kaczmarczyk

Przepisy postępowania karnego odnoszące się do wyrokowania są proste. Postawą wyroku może być wyłącznie całokształt okoliczności ujawnionych podczas rozprawy głównej (art. 410 k.p.k.), a sędziowie – w ramach swobodnej oceny dowodów – muszą się kierować zasadami prawidłowego rozumowania i doświadczeniem życiowym (art. 7 k.p.k.). Teoretycznie w tym układzie nie ma miejsca na informacje i podszepty czwartej władzy, które – co wynika z prawa – nie są dowodami w sprawie. Niestety, historia dowodzi, że media i kształtowana przez nie opinia publiczna potrafiły zainfekować niejeden sędziowski umysł (klasycznym przykładem jest sprawa Adolfa Dreyfussa). A sędziowie – jakkolwiek na to patrzeć – to tacy sami ludzi jak my, tyle że obdarzeni ogromną władzą.

Tylko 69 zł za pół roku czytania.

O tym, jak szybko zmienia się świat. Czy będzie pokój na Ukrainie. Co się dzieje w kraju przed wyborami. Teraz szczególnie warto wiedzieć więcej. Wyjaśniamy, tłumaczymy, inspirujemy.

Opinie Prawne
Tomasz Niewiadomski: Nie różnicujmy sytuacji konsumentów
Opinie Prawne
Łukasz Guza: Na ten przepis biznes czekał najbardziej. Dlaczego zniknął?
Opinie Prawne
Tomasz Pietryga: Jak skusić dobrowolnego żołnierza?
Opinie Prawne
Ewa Szadkowska: Propozycja zmiany konstytucji to polityczna pułapka
Materiał Promocyjny
O przyszłości klimatu z ekspertami i biznesem. Przed nami Forum Ekologiczne
Opinie Prawne
Prof. Mikołaj Małecki o nowelizacji przestępstw z nienawiści: "przepisy nielogiczne i groźne"