Aktualizacja: 04.06.2020 09:55 Publikacja: 03.06.2020 18:33
Niezależna manifestacja „Solidarności”, Warszawa 1 maja 1982 r.
Foto: nn, Zbiory Ośrodka KARTA
Mielibyśmy pójść drogą opisaną przez te tezy? Dokąd?
Nie przewidujemy dalekiej drogi. Można jednak odczytać z tego zapisu warunki, jakie trzeba by spełnić, by przełamać destrukcję państwa, którą niesie dzisiejsza polityka. Najlepszym lekarstwem na narzuconą odgórnie polaryzację społeczną byłaby Solidarność, tyle że bez cudzysłowu, bo ta w cudzysłowie sama polaryzuje. Od 17 sierpnia 1980 kolportowano ze Stoczni Gdańskiej 21 postulatów – to była ogólnopolska broń przeciw władzy, wokół nich zorganizowało się wtedy społeczeństwo. Teraz Polska nie ma takiego punktu odniesienia, stąd nasza propozycja.
Aby Rosja przestała stanowić zagrożenie, musiałaby doznać takiego samego wstrząsu i przejść taki sam proces głębokiej przebudowy świadomości społecznej, jakiego doświadczyły Niemcy po przegraniu II wojny światowej. I chociaż to rzecz nie do wyobrażenia w obecnym układzie geopolitycznym, to alternatywnej drogi do osiągnięcia trwałego pokoju w Europie nie ma i nie będzie.
Należałoby uruchomić kierowaną przez Brytyjczyków misję Wzmocnionych Sił Stabilizacyjnych w Ukrainie (ESF-U), składającą się z pięciu pancernych i zmechanizowanych brygad bojowych wspieranych przez eskadry śmigłowców szturmowych, samolotów transportowych i myśliwców. Do tego strefa zdemilitaryzowana (jak w Korei) i strefa nadzoru powietrznego – pisze generał Ben Hodges.
Obowiązkowy pobór do wojska nie wraca, ale mają być szkolenia wojskowe dla mężczyzn. Polska dąży też do posiadania nowoczesnej broni – to część informacji na temat bezpieczeństwa przedstawionych przez Donalda Tuska w Sejmie. PiS skrytykowało premiera, a Jarosław Kaczyński wyszedł z sali Sejmu.
Paryż inwestuje w mieszkania komunalne: jedna czwarta mieszkańców stolicy Francji – przeczytałam w „The New York Times” – mieszka w budynkach należących do państwa, które chce zatrzymać w mieście osoby i przedsiębiorstwa o niższych dochodach.
Suzuki to nie tylko cenione samochody i motocykle, ale też i wielokrotnie nagradzane silniki zaburtowe. Dział Marine japońskiej marki obchodzi okrągłe urodziny.
Francuzi nie odejdą od zasady, że w ostatecznym rozrachunku to w Pałacu Elizejskim będzie zapadać decyzja o użyciu sił jądrowych. Za chwilę Donald Trump może jednak spowodować, że to i tak będzie najlepsze wyjście dla Polski.
Rafał Trzaskowski jest kandydatem Koalicji Obywatelskiej w wyborach prezydenckich 2025. Jak przebiegała jego dotychczasowa kariera polityczna? Jakie ma wykształcenie? Z jakim programem wyborczym startuje?
Ogłaszając start w wyborach prezydenckich 2025 dziennikarz i biznesmen Krzysztof Stanowski poinformował, że zamierza kandydować nie dlatego, że chce zostać prezydentem, ale po to, by pokazać, jak wygląda kampania. Co warto wiedzieć o tym kandydacie?
W 2020 r. Szymon Hołownia wdarł się szturmem do polskiej polityki, zdobywając trzecie miejsce w wyborach prezydenckich. W tym roku znowu ubiega się o urząd prezydenta. Z jakim programem startuje tym razem? Co warto o nim wiedzieć?
Jeżeli Sejmowi nie starczy odwagi, zgłoszę własną ustawę i wywrę taką presję, by to średniowieczne prawo antyaborcyjne odeszło do lamusa - powiedział Rafał Trzaskowski w Bielsku-Białej.
Wyniki najnowszego sondażu prezydenckiego przeprowadzonego przez CBOS wskazują, że umacnia się poparcia dla Sławomira Mentzena. „Wraz z minimalnym, 2-punktowym zmniejszeniem się grupy zwolenników Karola Nawrockiego sprawiło to, że ich wyniki dzielą teraz 2 punkty procentowe” – podkreślają autorzy badania.
Obowiązkowy pobór do wojska nie wraca, ale mają być szkolenia wojskowe dla mężczyzn. Polska dąży też do posiadania nowoczesnej broni – to część informacji na temat bezpieczeństwa przedstawionych przez Donalda Tuska w Sejmie. PiS skrytykowało premiera, a Jarosław Kaczyński wyszedł z sali Sejmu.
O Sławomirze Mentzenie, który odbywa kilka spotkań dziennie w terenie i o tym, jak polityka Donalda Trumpa wpływa na kampanię Rafała Trzaskowskiego i Karola Nawrockiego, rozmawiali autorzy podcastu „Polityczne Michałki”.
W obecnej kampanii nie ma żadnych emocji, nie angażuje. Pewno byłoby inaczej, gdyby kandydatami byli politycy ministerialnych formatów, liderzy, którzy powinni ścierać się o Polskę. A oni wystawili do wyścigu prezydenckiego zające - mówi Elżbieta Jakubiak, szefowa gabinetu prezydenta Lecha Kaczyńskiego.
Masz aktywną subskrypcję?
Zaloguj się lub wypróbuj za darmo
wydanie testowe.
nie masz konta w serwisie? Dołącz do nas