Wyzwaniami dla polityki zagranicznej są degradujący życie społeczne populizm, podatność na agresję cybernetyczną i informacyjną, skutki długotrwałej recesji wywołanej światową pandemią i zagrożenia ekologiczne.
Zamiast marzeń o Forcie Trump
Głównym sojusznikiem Polski w obszarze bezpieczeństwa pozostają Stany Zjednoczone, ale tylko jeśli klamrą tej polityki pozostanie Sojusz Atlantycki – NATO. Osłabianie sojuszu nawet przy zachowaniu dobrych stosunków ze Stanami Zjednoczonymi rodzi zagrożenia. Życzliwość prezydenta Trumpa, którą tak szczyci się Andrzej Duda, opłacają polscy podatnicy. Bardzo drogie systemy uzbrojenia kupujemy bez rzeczywistego przetargu i korzyści wynikających z offsetu.
Zamiast oddawać się rojeniom o Forcie Trump, Polska powinna działać na rzecz utrzymania więzi transatlantyckiej we współdziałaniu z partnerami europejskimi oraz zaangażować się w politykę obronną UE, korzystną dla naszego przemysłu obronnego.
Jedynym bezpiecznym miejscem dla Polski jest zintegrowana Europa. Unia Europejska nie jest wyimaginowaną wspólnotą, ale realnym bytem prawno-politycznym, do którego od 2004 r. należymy. Dzisiaj, bez solidarnego wsparcia Unii, Polska nie poradzi sobie z kryzysami: epidemicznym, gospodarczym i bezpieczeństwa.
Nie można oczekiwać wsparcia, łamiąc podstawowe zasady funkcjonowania Unii, kwestionując jej wspólną podstawę prawną, niszcząc niezależność sądów, nie uczestnicząc w kluczowych dla przyszłości dyskusjach lub je blokując. Polski rząd doprowadził do tego, że Polska stała się państwem niepraworządnym, straciła wiarygodność i wpływ na decyzje ważne dla przyszłości obywateli. Od Rady Europy, Parlamentu Europejskiego, Organizacji Bezpieczeństwa i Współpracy w Europie i innych płyną wyraźne ostrzeżenia, że pomoc w walce ze skutkami pandemii, z którą Polska nie umie sobie poradzić, zależy od tego, czy państwo polskie wróci na drogę demokracji i poszanowania wspólnych zasad.