Co powiedzieli Europie przedstawiciele administracji Donalda Trumpa i sam prezydent USA? Zacznijmy od Pete’a Hegsetha, który kilkakrotnie przekazywał tę samą wiadomość. Po pierwsze, bezpieczeństwo Europy nie jest już amerykańskim priorytetem, Stany Zjednoczone „nie mogą zagwarantować”, że będą nas bronić, bo muszą skoncentrować się na znacznie poważniejszym wyzwaniu, jakim jest rywalizacja z Chinami. Po drugie, Ameryka nie będzie „wujem Samem – frajerem” i rządząca nią obecnie elita nie dopuści do tego, aby amerykańscy podatnicy płacili za bezpieczeństwo bogatej i rozbrojonej Europy. Po trzecie, polityka Waszyngtonu wobec NATO polegać będzie na umożliwieniu odbudowy zdolności wojskowych państw europejskich.