O zawarciu porozumienia negocjatorzy informowali już od środy. Wcielenie w życie jednak się przedłużało, niepewność panowała nawet w niedzielę rano. Termin zawieszenia broni Izrael ogłosił nagle, tuż przed jego wprowadzeniem. Bo Hamas z opóźnieniem przekazał nazwiska trzech pierwszych izraelskich zakładniczek, które uwolni pierwszego dnia.
To nie jest koniec wojny, to tymczasowe zawieszenie broni, przerwa w wojnie – podkreśla Izrael. Porozumienie, którego dalsze fazy nie są w szczegółach uzgodnione, może upaść.
Nadzieja i trauma rodzin izraelskich zakładników oraz dotkniętych wojną Palestyńczyków
Na tę chwilę rodziny izraelskich zakładników czekały od kilkunastu miesięcy. Wielki terrorystyczny atak na Izrael, podczas którego zostali uprowadzeni, Hamas przeprowadził 7 października 2023 roku. A pierwszy i jedyny rozejm w wojnie, którą ten atak rozpoczął, rozejm, w czasie którego część uprowadzonych wróciła do domu, skończył się 30 listopada 2023 roku.
Potem o wstrzymaniu ognia dużo się mówiło, ale wojna w Strefie Gazy trwała, rosła – w tysiącach – liczba cywilnych ofiar palestyńskich. Życie tracili zakładnicy, do teraz nie wiadomo, ilu żyje, dotyczy to także 33 osób, które znalazły się na liście publikowanej przez izraelskie media od piątku – przewidzianych do wymiany na palestyńskich więźniów podczas pierwszej fazy porozumienia (rozciągniętej na sześć tygodni). W niedzielę radosną wieść uzyskały rodziny trzech młodych kobiet z tej listy: Romi Gonen, Emili Damari i Doron Steinbrecher. One odzyskały wolność po południu.
Czytaj więcej
Dzień przed inauguracją Donalda Trumpa pierwsi od miesięcy izraelscy zakładnicy mają być uwolnieni. Rozejm może zacząć obowiązywać nawet wcześniej. Przyszłość Strefy Gazy nie jest jednak jasna, podobnie jak premiera Beniamina Netanjahu.