Aktualizacja: 22.02.2025 22:17 Publikacja: 24.07.2024 10:23
Wiceprezydent USA Kamala Harris
Foto: AFP
Od kilku miesięcy zwracałem uwagę, że obecna kampania prezydencka w Stanach Zjednoczonych, ze względu na pogarszającą się formę prezydenta Joe Bidena, będzie dotyczyć przede wszystkim przyszłości politycznej obecnej wiceprezydent USA. Nie znaliśmy jej w Polsce. Na znali jej też tak naprawdę Amerykanie. Ale już w pierwszym, niezwykle udanym przemówieniu, Kamala Harris pokazała siłę.
Dlaczego do tej pory była nieustannie chowana w drugim szeregu administracji Joe Bidena? Czemu tak rzadko eksponowano ją nawet w ramach typowo reprezentacyjnych obowiązków drugiej osoby w państwie? Wielu z nas nigdy nie słyszało jej głosu i sposobu mówienia, a zapewniam, że jako osoba, która połowę swojego dorosłego życia była otoczona Amerykanami, jestem zachwycony jej ciekawą mieszanką akcentów i melodyjnością głosu. W jej sposobie mówienia pobrzmiewa nuta jamajskiej hybrydy angielskiego, zapewne odziedziczona po ojcu, zmieszana z lekką intonacją rodem z Indii – ojczyzny jej matki. To wszystko ze słonecznym akcentem kalifornijskim tworzy ciekawy bukiet. Do tego pani wiceprezydent mówi tak wyraźnie, że nawet cudzoziemcy nie mają najmniejszego problemu ze rozumieniem jej słów.
W każdej szkole w gronie pedagogicznym powinno być co najmniej 35 proc. mężczyzn – apeluje Fundacja Dobre Państwo i składa w tej sprawie petycję do Senatu. Cel? Pokazać dzieciom inny punkt widzenia.
„Nie należymy do ludzi nerwowych, którzy co chwila potrzebują nowych gwarancji swego państwa” – pisał 7 grudnia 1938 roku minister spraw zagranicznych II Rzeczypospolitej Józef Beck. Pomylił się. Dziś, podobnie jak 86 lat temu, potrzebujemy gwarancji: tak dla Polski, jak i Ukrainy.
Putin nie zdobył Kijowa trzy lata temu. Ale ma pomysł na wysadzenie państwa ukraińskiego od środka. I Donald Trump mu w tym mocno pomaga.
Grypa i braki kadrowe w szkołach to mieszanka wybuchowa. Bo przy takiej skali zachorowań jak obecnie i przy takich brakach kadrowych w oświacie wystarczy, że na L4 pójdzie tylko kilka osób, a w szkole nie będzie nie tylko lekcji, ale także należytej opieki nad dzieckiem.
Jeśli dziś Polska nie przyłączy się do realnych gwarancji bezpieczeństwa dla Ukrainy, za kilka lat może mieć rosyjskie wojska na swojej granicy.
Donald Trump zasugerował, że Ukraina powinna zaoferować rekompensatę za amerykańską pomoc wojskową, na przykład poprzez udostępnienie swoich zasobów metali ziem rzadkich. Poseł PiS Janusz Kowalski wezwał, by również Warszawa wystawiła Kijowowi „wysoki rachunek” za wsparcie w wojnie z Rosją.
Relacja Friedrich Merz – Donald Tusk – Ursula von der Leyen mogą stać się ważnym trójkątem koordynacyjnym w UE – mówi „Rzeczpospolitej” Kai-Olaf Lang, ekspert berlińskiego think tanku Wissenschaft und Politik.
"Za kulisami CPAC prezydent Trump spotkał się z prezydentem Polski Andrzejem Dudą i potwierdził bliski sojusz. Prezydent Trump pochwalił również prezydenta Andrzeja Dudę za zobowiązanie Polski do zwiększenia wydatków na obronę" - brzmi komunikat Białego Domu po kilkuminutowym spotkaniu prezydentów.
Papież Franciszek pozostaje w stanie ciężkim - przekazała Stolica Apostolska. U głowy Kościoła katolickiego utrzymują się poważne problemy oddechowe związane z astmą i zapaleniem płuc.
W ostatnich dniach były prezydent USA Donald Trump skrytykował Wołodymyra Zełenskiego, nazywając go „dyktatorem” i zarzucając mu brak przeprowadzania wyborów w Ukrainie. W swoich wypowiedziach sugerował, że Ukraińcy powinni mieć możliwość głosowania, pomimo trwającej wojny, ignorując fakt, że stan wojenny uniemożliwia organizację wyborów zgodnie z ukraińskim prawem.
W Bełchatowie trwa konwencja wyborcza kandydata Konferencji na prezydenta, Sławomira Mentzena. Polityk obiecał uproszczenie i obniżenie podatków, zapowiedział odejście od Zielonego Ładu i zarzucił obywatelom Ukrainy, że zorganizowali sobie w Polsce "turystykę medyczną".
W tym roku odnawiane będą zabytki cmentarza Stara Rossa w Wilnie. Towarzyszyć im będzie pochówek bojowników Armii Krajowej, których szczątki odnaleźli pracownicy Instytutu Pamięci Narodowej.
Prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski waha się, ale nie jest obecnie gotowy do sfinalizowania umowy o wydobyciu surowców mineralnych ze Stanami Zjednoczonymi z powodu „szeregu problematycznych kwestii” w ramach proponowanej umowy - donosi Sky News, powołując się na anonimowych ukraińskich urzędników wysokiego szczebla.
Masz aktywną subskrypcję?
Zaloguj się lub wypróbuj za darmo
wydanie testowe.
nie masz konta w serwisie? Dołącz do nas