Uwagami o licznych zmianach frontu lidera Kukiz’15 można by zadrukować całą stronę. Wycofał się ze swojej propozycji statusu osoby najbliższej z powodu… wojny w Ukrainie. Uznał, że w związku z agresją Rosji to nie czas na powołanie komisji śledczej ws. inwigilacji. Mówił, że Kaczyński chce „trzymać wszystko za mordę i wrócić do czasów, które byłyby krzyżówką Piłsudskiego z Gomułką”, Marka Suskiego i Ryszarda Terleckiego, czołowych polityków PiS, uznawał za „osoby straszne”. Dzisiaj ma z PiS porozumienie programowe i głosuje jak „osoby straszne” sobie życzą, jak w przypadku wyboru Adama Glapińskiego na kolejną kadencję prezesa NPB.
Kukiz nie tylko głosuje za upartyjnieniem Polski, ale również nie wyklucza kandydowania do Sejmu z list PiS. Były muzyk jest zaprzepaszczoną szansą na odbetonowanie polityki i buntownikiem, który poszedł na współpracę z tymi, których zwalczał. W wyborach prezydenckich chciało na niego głosować 20,8 proc. wyborców, a jego formacja była trzecią siłą polityczną w Sejmie. Dziś koło Kukiz’15 liczy trzech posłów, którzy współpracują z władzą. Tyle zostało z odnawiania polskiej polityki.
Czytaj więcej
Za kandydaturą Adama Glapińskiego głosowało 234 posłów, przeciwko 223, nikt się nie wstrzymał od...
Seria politycznych błędów pogrążyła partię Janusza Korwin-Mikkego, a wraz z nim sejmową Konfederację, która ogniskowała wokół siebie elektorat wolnościowy gospodarczo i ideologicznie nacjonalistyczny. Politycy Konfederacji mnożą się przez podział, ale czy dostaną drugą szansę od wyborców, którzy zawiedli się na prorosyjskiej narracji ugrupowania? Antyukraińskie wypowiedzi politykom będą długo pamiętane.
Wojna w Ukrainie przykrywa wiele tematów, tak jak wcześniej pandemia, dlatego problemy z funkcjonowaniem ma AgroUnia Michała Kołodziejczaka, która broniła rolników, oraz Strajk Przedsiębiorców Pawła Tanajno.