Aktualizacja: 01.11.2017 23:07 Publikacja: 01.11.2017 18:30
Znormalizowanie relacji z Ukrainą zajmie dużo czasu i zapewne nie odbędzie się bez zgrzytów, jednak uruchomienie polskiej pomocy przyśpieszy te procesy i nada im konkretny kształt. Na zdjęciu wizyta prezydenta Ukrainy Petra Poroszenki w Warszawie w grudniu 2016 r.
Foto: AFP
W ostatnich latach Ukraina przechodzi mentalną rewolucję. Po Majdanie oraz aneksji Krymu szczególnie w młodym pokoleniu Ukraińców wytworzyła się nowa świadomość różniąca ich od obywateli innych państw byłego ZSRR. „Rewolucja godności" jest doświadczeniem pokoleniowym, takim jak dla Polski była Solidarność czy upadek komunizmu w 1989 roku. Tę zbiorową świadomość dobitnie wyraża wielki baner wiszący na Majdanie „Freedom is our religion". Nie jest to slogan, lecz autentyczna wiara w możliwą zmianę, o czym łatwo się przekonać, słuchając samych Ukraińców. Wystarczy porozmawiać z kijowskimi studentami, by zauważyć, że powrót do projektu odtworzenia ZSRR mentalnościowo jest już niemożliwy. Rewolucja pociągnęła za sobą proces zrywania z homo sovieticusem. Od momentu wybuchu wojny z Rosją Ukraina rozpoczęła dekomunizację, zmieniają się nazwy ulic, likwidowane są ideologiczne pomniki. Następuje zmiana w polityce symbolicznej, choć, jak wiemy, z polskiej perspektywy pojawiają się nowe problemy, jak choćby stosunek do UPA.
W najbliższych tygodniach rozstrzygnie się sytuacja w partii Razem. Chodzi o wybory nowych władz. Później nadejdzie decyzja prezydencka partii, która może mieć wpływ na dalszą sytuację polityczną. Ale Razem ma też wewnętrzne trudności.
Kandydat PiS będzie średni, jeśli nie słaby. Ale to nie oznacza, że nie okaże się też groźny, a KO ma już zwycięstwo w kieszeni: do wiosny 2025 roku jeszcze bardzo daleko.
Godzinna rozmowa telefoniczna kanclerza Niemiec Olafa Scholza z Władimirem Putinem pokazuje dobitnie, że przywódca Rosji najwyraźniej nie jest zainteresowany ofertami pomocy w tzw. deeskalacji konfliktu, ponieważ idzie w przeciwnym kierunku i rozpędza swą machinę wojenną.
„To kolejny atak na demokrację” – komentuje PiS decyzję PKW o odrzuceniu sprawozdania finansowego partii za rok 2023. „My Koalicji Obywatelskiej pieniędzy nie zabieraliśmy” – dodają rozgoryczeni politycy partii Jarosława Kaczyńskiego. A może, jeśli był powód, należało?
Europejczycy są coraz bardziej przekonani, że mogą wpłynąć na ochronę klimatu poprzez zmianę codziennych nawyków
W warstwie deklaracji politycznych nic się nie zmienia, będziemy nadal wspierać Ukrainę, w podskórnej – mniej widocznej – widać zniechęcenie i rozczarowanie niespełnionymi obietnicami.
Politycy na poziomie Unii Europejskiej i krajowym muszą działać, promując proste i niedrogie opcje inwestycyjne.
Po długich bojach rząd podjął decyzję na temat obniżenia składki zdrowotnej dla przedsiębiorców.
W środę silny dolar znów dał o sobie znać, a to był kulą u nogi dla złotego.
Środowy poranek przyniósł niewielkie zmiany notowań złotego. Emocje geopolityczne na razie zostały opanowane.
Dla radców publiczne krytykowanie władz samorządu to wciąż „kalanie gniazda”.
Celem przywracania praworządności w wymiarze sprawiedliwości nie jest spełnienie oczekiwań środowiska prawniczego, że przeszłość zostanie „rozliczona”, ale stworzenie instytucjonalnych gwarancji obywatelskiego prawa do sądu.
Demokracja nie jest wtedy, gdy coś nazywamy demokracją, tylko wtedy, kiedy ona naprawdę funkcjonuje.
Państwo komornikom nie pomaga, za to chętnie komplikuje wiele kwestii.
Masz aktywną subskrypcję?
Zaloguj się lub wypróbuj za darmo
wydanie testowe.
nie masz konta w serwisie? Dołącz do nas