Wykorzystanie gazu zamiast czołgów do wrogiej polityki zagranicznej i bezpieczeństwa przez Kreml zgodne z doktryną Falina-Kwicińskiego zawiodło w czasie kryzysu energetycznego. Doktryna opracowana przez tych sowieckich dyplomatów, która miała ugruntować wpływy Rosji w Europie Środkowo-Wschodniej, pomimo wycofania sił zbrojnych Kremla z byłych republik sowieckich, została użyta przed inwazją na Ukrainie. Rosjanie ograniczali podaż gazu w Europie podsycając kryzys energetyczny. Problemy ekonomiczne miały paraliżować Europejczyków i nie pozwolić na skuteczną odpowiedź na inwazję rosyjską z lutego 2022 roku.
Gazprom zanotował najgorsze wyniki w XXI wieku, miał w 2024 r. stratę ponad 6 mld dolarów
Mobilizacja Zachodu
Ten plan zawiódł z dwóch powodów. Po pierwsze, Europejczykom sprzyjała aura i nadzwyczajnie ciepła zima. Po drugie, Zachód zmobilizował się w obliczu kryzysu energetycznego oraz inwazji Rosji na Ukrainie. Wprowadził środki zaradcze, sprowadził gaz z innych kierunków, między innymi dzięki aktywnej współpracy USA i Unii Europejskiej, a także postanowił rozstać się z surowcami rosyjskimi oraz wprowadzić niespotykane dotąd sankcje wobec rosyjskiego sektora energetycznego i paliwowego.
Czytaj więcej
Kryzys energetyczny dziś przeraża społeczeństwo. Będzie miał jednak dobre skutki – pisze publicysta.
Ukraina broni się już trzy lata. Europa przyjęła program REPowerEU. Kraje leżące najbliżej Rosji, takie jak Polska czy Litwa, rozstały się całkowicie z surowcami rosyjskimi i z powodzeniem sprowadzają je z innych kierunków. Jedynie rządy prorosyjskie w kilku krajach europejskich chcą dalej sprowadzać gaz z Rosji. Gazprom zanotował najgorsze wyniki w XXI wieku, mając stratę ponad 6 mld dolarów w 2024 roku.