Cezary Szymanek: Test przedsiębiorcy to groźna szykana

Odgrzewanie pomysłu PiS na wprowadzenie testu przedsiębiorcy jest niebezpieczne dla gospodarki.

Aktualizacja: 06.11.2023 12:40 Publikacja: 06.11.2023 03:00

Cezary Szymanek: Test przedsiębiorcy to groźna szykana

Foto: Adobe Stock

Przez ostatnich osiem lat Polki i Polacy doświadczali skutków niezapowiadanych w kampanii działań w sferze publicznej. PiS niszczył praworządność i upartyjnił instytucje państwa. Strach często zaglądał też w oczy przedsiębiorcom. Bali się, że ktoś wyważy im drzwi o 6 rano, będzie kontrolował firmę przez wiele miesięcy lub utrudni im życie w ramach Polskiego Ładu.

Senatorka elektka Magdalena Biejat z Nowej Lewicy postanowiła właśnie udowodnić, że nie jest to pieśń przeszłości. „Ci, którzy pracują na B2B i udają jednoosobowe działalności gospodarcze po to, by unikać podatków, oszukują. To oszustwo, takie osoby powinny być sprawdzane” – mówiła w programie „Tłit” wp.pl, zapowiadając powrót do pomysłu PiS z 2019 r., czyli tzw. testu przedsiębiorcy.

Słowa senatorki są niebezpiecznie podobne do opinii Jarosława Kaczyńskiego o przedsiębiorcach. Prezes PiS w 2017 r. wyrokował, że jeśli kogoś nie stać na opłacanie składek ZUS, to „po prostu nie nadaje się do biznesu”, a w 2021 r., zachwalając Polski Ład, deklarował, że „tylko ci, którzy żyją z cwaniactwa, mogą rzeczywiście stracić, a ogromna większość zyska”. Dość powiedzieć, że było odwrotnie.

Odgrzewanie pomysłu PiS jest wyjątkowo niebezpieczne. W 2019 r. na mikrofirmy, które miały tylko jednego kontrahenta, padł blady strach. Gdyby samozatrudnieni nie udowodnili, że są nimi nie tylko po to, by płacić mniejsze podatki, groziłyby im zakaz działalności gospodarczej (czytaj: utrata pracy) i kary finansowe. W „Rzeczpospolitej” alarmowaliśmy wtedy, że jeśli fiskus zacznie masowo kwestionować rozliczenia jednoosobowych firm, będzie to działanie skrajnie nieodpowiedzialne, godzące w demokratyczne państwo prawa.

Dziś to powtórzę: test uderzyłby w przedsiębiorców z krwi i kości. Na celowniku fiskusa znalazłyby się setki tysięcy mikrofirm. Proponować go mogą wyłącznie ci, którzy nie rozumieją, że w przypadku posiadania firmy i współpracy tylko z jednym kontrahentem chodzi nie tylko o oszczędności podatkowe czy ZUS-owskie. Zamknięcie jednoosobowej działalności gospodarczej nie będzie zaś oznaczać, że prowadząca ją osoba dostanie etat, ale może oznaczać exodus za granicę informatyków, inżynierów i lekarzy.

Oczywiście, część samozatrudnionych mogła zostać przymuszona do wyboru tego rozwiązania. Tylko że przez ostatnich osiem lat władza nie rozmawiała z pracodawcami o systemowym zabezpieczeniu przed takimi praktykami.

Nie twierdzę, że rynek pracy nie wymaga zmian i że nie należy dostosować go do wyzwań. Kryzys demograficzny przyniesie nam jednak za chwilę problem o wiele większy od liczby wystawianych przez samozatrudnionego faktur. Będzie pracować za mało osób, aby państwo mogło pomóc wszystkim potrzebującym. 15 października wyborcy, w tym przedsiębiorcy, zdecydowali, że chcą władzy, która z nimi rozmawia. Takim miejscem jest Rada Dialogu Społecznego, a nie studio TV czy Twitter. Przedsiębiorcy czekają na rozmowę. Od ośmiu lat.

Przez ostatnich osiem lat Polki i Polacy doświadczali skutków niezapowiadanych w kampanii działań w sferze publicznej. PiS niszczył praworządność i upartyjnił instytucje państwa. Strach często zaglądał też w oczy przedsiębiorcom. Bali się, że ktoś wyważy im drzwi o 6 rano, będzie kontrolował firmę przez wiele miesięcy lub utrudni im życie w ramach Polskiego Ładu.

Senatorka elektka Magdalena Biejat z Nowej Lewicy postanowiła właśnie udowodnić, że nie jest to pieśń przeszłości. „Ci, którzy pracują na B2B i udają jednoosobowe działalności gospodarcze po to, by unikać podatków, oszukują. To oszustwo, takie osoby powinny być sprawdzane” – mówiła w programie „Tłit” wp.pl, zapowiadając powrót do pomysłu PiS z 2019 r., czyli tzw. testu przedsiębiorcy.

Opinie Ekonomiczne
Witold M. Orłowski: Gospodarka wciąż w strefie cienia
Opinie Ekonomiczne
Piotr Skwirowski: Nie czarne, ale już ciemne chmury nad kredytobiorcami
Ekonomia
Marek Ratajczak: Czy trzeba umoralnić człowieka ekonomicznego
Opinie Ekonomiczne
Krzysztof Adam Kowalczyk: Klęska władz monetarnych
Materiał Promocyjny
Klimat a portfele: Czy koszty transformacji zniechęcą Europejczyków?
Opinie Ekonomiczne
Andrzej Sławiński: Przepis na stagnację