Mariusz Gasztoł: Jak poszerzyć współpracę w regionie

Projekt Forum Inwestycyjnego Europy Środkowej jest rozwinięciem doświadczeń ze współpracy w Londynie.

Publikacja: 24.01.2022 21:00

Mariusz Gasztoł: Jak poszerzyć współpracę w regionie

Foto: Adobe Stock

Stara mądrość, znana w wielu kulturach w zbliżonej formie, mówi, że pojedynczą strzałę łatwo złamać, ale gdy wraz z innymi tworzy ona pęk strzał, nie jest to możliwe. Tę prawdę powinni pamiętać wszyscy pragnący rozwijać współpracę gospodarczą kilkunastu państw Europy Środkowej, by obszar ten zakotwiczyć wśród najwyżej rozwiniętych regionów świata.

Mimo pandemii koronawirusa i obserwowanego już wcześniej odrodzenia narodowych patriotyzmów gospodarczych w skali globalnej wciąż jesteśmy świadkami integracji działań zarówno wśród transnarodowych koncernów, jak i krajowych gospodarek. Ta integracja zapewnia aktywnym i podmiotom dodatkowe korzyści gospodarcze i wzmocnienie pozycji politycznej. Pozostałych uczestników życia gospodarczego stawia natomiast przed alternatywą: integracja, wzmocnienie i awans do grona rozgrywających albo marginalizacja i zepchnięcie do roli rezerwuaru taniej siły roboczej i prostych procesów produkcyjnych.

Alternatywa ta coraz wyraźniej rysuje się też przed państwami Europy Środkowej. Odpowiedzią na te wyzwania powinna być intensyfikacja współpracy państw regionu w różnych, dopasowanych do warunków i potrzeb formatach, polegająca na łączeniu potencjału tak, aby poprzez efekt „kuli śnieżnej" budować markę regionu i uzyskiwać wynikające z tego korzyści skali. Zasada, że większy może więcej, wydaje się uzasadnioną strategią wzmacniania pozycji dla większości krajów Europy Środkowej i przemawia za różnymi regionalnymi formatami współpracy, jak Grupa Wyszehradzka czy Trójmorze.

Za słusznością tej optyki przemawiają liczby. Ludność krajów Trójmorza to ponad 110 mln osób, ok. 25 proc. populacji UE. Gdyby zaś zsumować PKB państw Trójmorza (sprzed pandemii) byłaby to 13. gospodarka świata.

Oczywiste więc, że jeśli chcemy jako Europa Środkowa wejść do czołówki najwyżej rozwiniętych gospodarczo regionów świata, musimy grać zespołowo. Musimy wspólnie występować jako partnerzy przy współpracy z globalnymi graczami – zarówno wielkimi gospodarkami, jak i globalnymi koncernami. Ogólnoświatowe przemiany ekonomiczne mają swoją dynamikę i sekwencję i jeśli nie chcemy przegapić otwartego okna możliwości, powinniśmy współpracę między sobą rozwijać znacznie energiczniej. Trzeba pamiętać, że współpraca w Europie Środkowej służy wzmocnieniu samej Unii Europejskiej i prowadzi do poszerzenia strefy stabilności i zamożności na obszary sąsiadujące z UE.

Cykl globalnych forów

Jednym z celów współpracy państw regionu powinno być wspólne przyciąganie doń inwestorów zarówno z Europy, jak i z innych części świata. Chodzi o projekty infrastrukturalne (np. Centralny Port Komunikacyjny, szybkie koleje, autostrady, drogi ekspresowe, drogi wodne i połączenia energetyczne) i innowacyjne branże, projekty, produkty i usługi, realizowane przez firmy z krajów Europy Środkowej.

Taka współpraca państw regionu powinna przybrać formę wspólnych cyklicznych forów inwestycyjnych z udziałem sektora publicznego i prywatnego – na szczeblu ministerialnym, dyrektorów narodowych agencji inwestycji i prezesów firm prywatnych. Byłoby dobrze, gdyby przedsięwzięcia te odbywały się pod patronatem ambasadorów państw regionu rezydujących w poszczególnych krajach. Za ich przygotowanie i realizację mogłyby odpowiadać biura zagraniczne narodowych agencji inwestycji i handlu z Europy Środkowej lub wydziały ekonomiczne ambasad.

Należałoby rozważyć coroczne organizowanie takich forów w głównych ośrodkach finansowo-gospodarczych świata, m.in. w Londynie, Amsterdamie, Paryżu, Nowym Jorku, Dolinie Krzemowej, Singapurze, Tokio, Pekinie, Hongkongu, Mumbaju, New Delhi i na Bliskim Wschodzie.

Formuła przedsięwzięcia zawsze powinna być dopasowana do regionalnych uwarunkowań i zwyczajów. Jednocześnie, biorąc pod uwagę realia (ograniczoną sieć przedstawicielstw dyplomatycznych państw Europy Środkowej, a w niektórych krajach mniejsze nakłady na promocję), rolę inicjatora i promotora działań winny brać na siebie placówki polskie. Nie powinno to rzecz jasna być odbierane jako próba zdominowania samego wydarzenia. Zwiększony wysiłek organizacyjno-finansowy strony należałoby postrzegać jako nasz wkład w umacnianie regionalnej współpracy politycznej i gospodarczej.

Staranne zaprojektowanie wydarzeń, zakładające sukcesywne włączanie coraz większej liczby dynamicznych firm z regionu reprezentujących różne branże, pozwoliłoby stopniowo budować markę Forów Inwestycyjnych Europy Środkowej, pozycjonując je jako cykliczne wydarzenia gospodarcze na danym rynku.

Wspólne doświadczenia

Projekt wspólnego Forum Inwestycyjnego Europy Środkowej to rozwinięcie doświadczeń z podobnej współpracy realizowanej w ostatnich latach w stolicy Wielkiej Brytanii. Współpraca, zainicjowana przez Ambasadę RP w Londynie w 2016 r., zaowocowała organizacją w tamtejszym City Forum Inwestycyjnego Wielka Brytania – Europa Środkowa w 2017 r. i kolejnych edycji w 2018 i 2019. Przedsięwzięcia te, przygotowane pierwotnie w gronie Grupy Wyszehradzkiej, poszerzone zostały w kolejnych latach o Litwę, Łotwę i Estonię oraz Rumunię, Bułgarię, Słowenię i Chorwację.

Wydarzenie spotykało się z dużym zainteresowaniem działających w Londynie podmiotów finansowych. Popularyzacji wydarzenia oraz promocji atrakcyjności inwestycyjnej branż i gospodarek krajów Europy Środkowej służyła kampania w mediach społecznościowych. Pozwoliła ona na dotarcie z przekazem do managementu wysokiego i średniego szczebla największych instytucji finansowych londyńskiego City.

Dziś, przygotowując się do pobudzenia gospodarki po pandemii koronawirusa, tego typu szeroka i profesjonalna kampania promująca w skali globalnej region Europy Środkowej jest szczególnie potrzebna. Musimy jednak mieć świadomość, że czas nie jest naszym sojusznikiem. Jeśli chcemy wpływać na rzeczywistość, być jej współkreatorem, a nie tylko obserwatorem, musimy działać energicznie. Opieszałość lub bezczynność może spowodować, że okno możliwości się zamknie.

Autor jest ekonomistą i dyplomatą. Opinie i oceny wyrażone w artykule są jego prywatnymi poglądami

Stara mądrość, znana w wielu kulturach w zbliżonej formie, mówi, że pojedynczą strzałę łatwo złamać, ale gdy wraz z innymi tworzy ona pęk strzał, nie jest to możliwe. Tę prawdę powinni pamiętać wszyscy pragnący rozwijać współpracę gospodarczą kilkunastu państw Europy Środkowej, by obszar ten zakotwiczyć wśród najwyżej rozwiniętych regionów świata.

Mimo pandemii koronawirusa i obserwowanego już wcześniej odrodzenia narodowych patriotyzmów gospodarczych w skali globalnej wciąż jesteśmy świadkami integracji działań zarówno wśród transnarodowych koncernów, jak i krajowych gospodarek. Ta integracja zapewnia aktywnym i podmiotom dodatkowe korzyści gospodarcze i wzmocnienie pozycji politycznej. Pozostałych uczestników życia gospodarczego stawia natomiast przed alternatywą: integracja, wzmocnienie i awans do grona rozgrywających albo marginalizacja i zepchnięcie do roli rezerwuaru taniej siły roboczej i prostych procesów produkcyjnych.

Pozostało 84% artykułu
Opinie Ekonomiczne
Witold M. Orłowski: Gospodarka wciąż w strefie cienia
Opinie Ekonomiczne
Piotr Skwirowski: Nie czarne, ale już ciemne chmury nad kredytobiorcami
Ekonomia
Marek Ratajczak: Czy trzeba umoralnić człowieka ekonomicznego
Opinie Ekonomiczne
Krzysztof Adam Kowalczyk: Klęska władz monetarnych
Materiał Promocyjny
Klimat a portfele: Czy koszty transformacji zniechęcą Europejczyków?
Opinie Ekonomiczne
Andrzej Sławiński: Przepis na stagnację