Niska emisja to duże wyzwanie

Bez zdecydowanych działań szybka zmiana jakości powietrza w polskich miastach nie będzie możliwa – pisze prezes Fortum Power and Heat Polska.

Publikacja: 20.07.2015 21:00

Mikael Lemström

Mikael Lemström

Foto: materiały prasowe

Zanieczyszczenie powietrza jest realnym problemem w skali całego świata, szczególnie dostrzegalnym w miastach i metropoliach. Alarmujące doniesienia na temat poziomu stężenia toksycznych substancji w powietrzu takich miast jak Szanghaj czy New Delhi pokazują, że sytuacja jest naprawdę poważna.

Za zanieczyszczenie powietrza w ośrodkach miejskich odpowiada wiele czynników – od położenia geograficznego przez układ urbanistyczny aż po ilość obszarów zielonych. Równie istotnym zjawiskiem, które ma wpływ na jakość powietrza, jest tak zwana niska emisja powstająca między innymi w wyniku ogrzewania pomieszczeń za pomocą małych kotłowni węglowych i domowych pieców grzewczych.

Zanieczyszczone polskie miasta

Na liście dziesięciu europejskich miast, w których powietrze jest najbardziej zanieczyszczone, znajduje się aż sześć polskich ośrodków miejskich. Potwierdzają to międzynarodowe statystyki, według których Polska, poza Bułgarią, ma najbardziej zanieczyszczone powietrze w UE, a poziom stężenia toksycznych substancji nierzadko przekracza dopuszczalne normy, nawet o kilkaset procent. Według ekspertów z powodu zanieczyszczeń powietrza w Polsce każdego roku umiera przedwcześnie ok. 45 tys. osób. Niska emisja jest dużym problemem głównie w południowej części kraju ze szczególnym uwzględnieniem obszarów Dolnego i Górnego Śląska.

Wydaje się, że pomimo pozytywnych działań, takich jak uchwała antysmogowa w Krakowie czy plany uchwalenia na poziomie centralnym ustawy antysmogowej, w Polsce nadal brakuje skutecznych mechanizmów prawnych pozwalających przeciwdziałać niskiej emisji. Problemem jest również bardzo niska świadomość występowania zjawiska i jego szkodliwego wpływu na stan powietrza. Wiedza Polaków w tym zakresie, zarówno na poziomie ogólnopolskim, jak i wśród społeczności lokalnych, jest niewielka. Sytuację dodatkowo pogarsza status materialny mieszkańców polskich miast, którzy szukając oszczędności, palą w swoich piecach złej jakości paliwem, a nawet śmieciami. W wyniku takich działań do atmosfery dostają się substancje, które zagrażają zdrowiu i życiu.

Dostępne lokalnie paliwa

Jednym z potencjalnych rozwiązań ograniczających problem niskiej emisji w Polsce jest popularyzacja ciepła sieciowego, którego wykorzystanie eliminuje konieczność używania indywidualnych źródeł ciepła. Najbardziej efektywnym i ekologicznym sposobem produkcji ciepła sieciowego jest wytwarzanie go w elektrociepłowniach zasilanych dostępnymi lokalnie paliwami. Aby rozwój elektrociepłowni w Polsce był możliwy, niezbędne jest opracowanie na poziomie centralnym długoterminowego programu wsparcia dla wysokosprawnej kogeneracji, czyli wytwarzania ciepła i energii elektrycznej w jednym procesie technologicznym.

Dzięki temu firmy będą mogły inwestować w budowę nowych źródeł ciepła i energii elektrycznej, które pokryją rosnące zapotrzebowanie na energię polskich miast. Dobrym przykładem takiej inwestycji jest planowana elektrociepłownia Fortum, która zostanie oddana do eksploatacji w 2018 roku i będzie zaopatrywała w ciepło sieciowe blisko 70 tys. gospodarstw domowych w Zabrzu i Bytomiu.

Aby zapewnić opłacalność tego typu przedsięwzięciom, niezbędne jest wyposażenie elektrociepłowni w elastyczne wielopaliwowe kotły zdolne do spalania zarówno węgla, biomasy, jak i paliw alternatywnych. Możliwość wykorzystania wielu zróżnicowanych paliw do produkcji energii jest istotna, ponieważ dostępność i ceny surowców na przestrzeni lat mogą się zmieniać, a perspektywa zwrotu z inwestycji w energetyce wynosi nawet kilkadziesiąt lat.

Dobry przykład Sztokholmu

W walce z niską emisją niezbędne wydaje się również podjęcie działań na poziomie samorządowym zachęcających mieszkańców do rezygnacji z indywidualnych źródeł ciepła na rzecz podłączenia do ciepła sieciowego. Społeczności lokalne powinny być informowane i edukowane w zakresie konkretnych korzyści wynikających z wyboru takiego rozwiązania, szczególnie w sferze ekologicznej. Dość powiedzieć, że zastępując małą kotłownię węglową o mocy 0,5 megawata, podłączeniem do sieci ciepłowniczej, można ograniczyć emisję dwutlenku węgla o 8 t, pyłu o 2,5 tony, a sadzy o 63 km rocznie.

Dobrym przykładem dla wielu polskich miast może być stolica Szwecji. Jeszcze w latach 80. ubiegłego wieku Sztokholm zaliczano do najbardziej zanieczyszczonych miast Europy. Dzięki zintegrowanym działaniom, zarówno na poziomie centralnym, jak i lokalnym, na przestrzeni 30 lat udało się doprowadzić do sytuacji, w której miasto uznawane jest za jedną z zielonych stolic Europy. Do tej sytuacji przyczynił się przede wszystkim dynamiczny rozwój sieci ciepłowniczej, szczególnie w historycznym centrum miasta, która zapewnia mieszkańcom pewne, bezpieczne i ekologiczne ogrzewanie.

Bez zdecydowanych działań, zarówno na poziomie krajowym, jak i lokalnym, szybka zmiana jakości powietrza w polskich miastach nie będzie możliwa. Szansą dla społeczności lokalnych jest zarówno edukacja w zakresie zagrożeń, jak i konsekwentna rozbudowa sieci ciepłowniczych zasilanych przez lokalne elektrociepłownie.

Zanieczyszczenie powietrza jest realnym problemem w skali całego świata, szczególnie dostrzegalnym w miastach i metropoliach. Alarmujące doniesienia na temat poziomu stężenia toksycznych substancji w powietrzu takich miast jak Szanghaj czy New Delhi pokazują, że sytuacja jest naprawdę poważna.

Za zanieczyszczenie powietrza w ośrodkach miejskich odpowiada wiele czynników – od położenia geograficznego przez układ urbanistyczny aż po ilość obszarów zielonych. Równie istotnym zjawiskiem, które ma wpływ na jakość powietrza, jest tak zwana niska emisja powstająca między innymi w wyniku ogrzewania pomieszczeń za pomocą małych kotłowni węglowych i domowych pieców grzewczych.

Pozostało 87% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Opinie Ekonomiczne
Witold M. Orłowski: Gospodarka wciąż w strefie cienia
Opinie Ekonomiczne
Piotr Skwirowski: Nie czarne, ale już ciemne chmury nad kredytobiorcami
Ekonomia
Marek Ratajczak: Czy trzeba umoralnić człowieka ekonomicznego
Opinie Ekonomiczne
Krzysztof Adam Kowalczyk: Klęska władz monetarnych
Opinie Ekonomiczne
Andrzej Sławiński: Przepis na stagnację