Covid może uderzyć znowu. Ostrzega Instytut Pasteura

Pięć lat po wybuchu epidemii Chiny wciąż nie stosują żadnych zabezpieczeń na wypadek przerzutu wirusów ze zwierząt na ludzi – ostrzega paryski Instytut Pasteura.

Publikacja: 10.12.2024 04:40

Covid może uderzyć znowu. Ostrzega Instytut Pasteura

Foto: Adobe Stock

Francuska placówka, jedna z najbardziej prestiżowych w dziedzinie chorób zakaźnych na świecie, właśnie opublikowała raport, w którym stara się pokazać, które spośród 13 państw zachodniej Europy najlepiej poradziły sobie z zarazą sprowadzoną z chińskiego Wuhanu. Ponieważ Covid-19 najbardziej uderzył w osoby w podeszłym wieku, naukowcy postarali się najpierw zneutralizować różnice w strukturze wiekowej analizowanych społeczeństw. Są one znaczące. We Włoszech 7,5 proc. mieszkańców ma przeszło 80 lat, podczas gdy we Francji jest to 6,1 proc., a na przykład w Irlandii jedynie 3,5 proc. 

Z tej analizy wynika, że najgorzej z uderzeniem epidemii poradziły sobie Wielka Brytania, Hiszpania i Włochy, gdzie nadwyżka zgonów w stosunku do wieloletniej średniej wyniosła 2,7 na tysiąc mieszkańców. Podstawowym powodem takiej porażki była zwłoka we wprowadzeniu środków oddalenia społecznego.

Na początkowym etapie walki z epidemią nie tylko nie były znane szczepionki i środki farmakologiczne pozwalające na powstrzymanie rozwoju choroby czy wręcz uleczenie chorego, ale nawet tak podstawowe środki sanitarne jak jednorazowe maseczki. Aby powstrzymać rozwój wirusa, pozostawała izolacja możliwie dużej części społeczeństwa. 

Szwecja nie izolowała społeczeństwa. Zapłaciły za to osoby starsze

Na taki krok Zjednoczone Królestwo, którego premierem był wówczas Boris Johnson, zdecydowały się jednak dopiero 24 marca 2020 r. Szpitale były wtedy przepełnione, pogrzeby nad wyraz częste – zwracają uwagę autorzy raportu Instytutu Pasteura. Nawet szef rządu musiał przez pewien czas przebywać pod respiratorem, tak ciężkie było jego zakażenie. 

Czytaj więcej

„Śmiertelnie ciche miasto. Historie z Wuhan”: Miasto jak z filmu science fiction

Włochy zdecydowały się na wprowadzenie środków oddalenia społecznego nieco wcześniej: 9 marca 2020 r. Choroba uderzyła jednak zbiegiem okoliczności w kraj wcześniej: to tu trafili pierwsi nosiciele Covid-19 przylatujący z Chin. Dlatego w chwili, gdy zakazano przebywania większej liczby osób w miejscach publicznych, wysyłano już do szpitali 130 osób na milion mieszkańców. Placówki służby zdrowia były więc przepełnione i nie były zdolne do przyjęcia dodatkowych chorych. To jest powód, dla którego liczba ofiar okazała się we Włoszech tak poważna. 

Pod wieloma względami świat nie jest dziś lepiej przygotowany na Covid niż 5 lat temu

Na dramatyczną decyzję zdecydowała się w tamtym okresie Szwecja. Inaczej niż jej sąsiedzi uznała, że sposobem na powstrzymanie choroby nie jest izolacja społeczne, ale możliwe szybkie uzyskanie tzw. zbiorczej odporności. To układ, w którym wirus dotyka tak wiele osób, że już nie znajduje kolejnych ofiar i stopniowo jego siła opada. 

Arnaud Fontanet, jeden z autorów raportu Instytutu Pasteura cytowany przez dziennik „Le Monde”, wskazuje, że cenę za taką strategię zapłacili pacjenci domów opieki dla osób starszych. Nie udało się ich zabezpieczyć. To tam śmiertelność okazała się bardzo wysoka. Ostatecznie jednak po dwóch i pół roku od wybuchu epidemii Covid-19 okazało się, że ogólna śmiertelność w Szwecji mieści się w średniej analizowanych przez francuskich specjalistów 13 krajów zachodniej Europy. 

Dochód narodowy spadł najmniej w krajach, które podjęły natychmiastowe działania

Jedna z teorii rozpowszechnionej u progu 2020 roku zakładała, że wczesne wprowadzenie środków izolacji społecznej doprowadzi do załamania dochodu narodowego. To dziś się jednak nie potwierdza. Okazuje się bowiem, że kraje, które najdłużej zwlekały z wprowadzeniem środków izolacji społecznej, zanotowały też największe załamanie gospodarki. I tak w Zjednoczonym Królestwie, Hiszpanii i Włoszech dochód narodowy załamał się aż o 10 proc. We Francji ten spadek wyniósł 7,5 proc. Jednak w Niemczech i państwach nordyckich PKB zmalało znacznie mniej: o 5 proc. 

To zaś właśnie te ostatnie kraje relatywnie wcześniej wprowadziły środki izolacji społecznej. Tam także być może z uwagi na większą dyscyplinę społeczną były one dość ściśle respektowane. 

Czytaj więcej

Jędrzej Bielecki: Unia Europejska chora na koronawirusa

Czy dziś świat jest lepiej przygotowany na kolejną epidemię porównywalną do Covid-19? Zdaniem Arnauda Fontaneta nie. Znaczna część opinii publicznej nadal nie wierzy w odgórnie wprowadzone metody zapobieżenia epidemii jak szczepionki czy środki izolacji społecznej. Widzi w nich ograniczenie wolności obywatelskich.

Z drugiej strony nie wprowadzono środków pozwalających na powstrzymanie rozwoju wirusa na świecie. Szczególne obawy są związane z przekazywaniem wirusa przez krowy mleczne w Stanach Zjednoczonych. Ale także Chiny nie wprowadziły żadnych środków, który pozwoliłyby zapobiec przerzutowi wirusa ze zwierząt na ludzi. 

Ochrona zdrowia
WHO żąda od Chin "przejrzystości". Chodzi o genezę COVID-19
Ochrona zdrowia
Szef WHO pytany o współpracę z administracją Trumpa. "Nie wydawał się zaniepokojony"
Ochrona zdrowia
Nowy szczep wirusa małpiej ospy coraz bliżej Polski. Eksperci ocenili ryzyko
Ochrona zdrowia
Kanada zapłaci za antykoncepcję i leczenie cukrzycy. Niektóre prowincje protestują
https://track.adform.net/adfserve/?bn=78448410;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Ochrona zdrowia
Groźny wirus Marburg dotarł do Niemiec? Są wyniki badań