"Fundamentalna niewiedza Pana Ministra". Lekarze piszą do Niedzielskiego

Zgodnie z  rozporządzeniem Ministra Zdrowia z 21 stycznia 2022 r. ws. zmiany standardu organizacyjnego opieki zdrowotnej nad pacjentem podejrzanym o zakażenie lub zakażenie wirusem SARS-CoV-2, lekarze podstawowej opieki zdrowotnej (POZ) będą musieli osobiście zbadać każdego pacjenta skierowanego na izolację w warunkach domowych. Mają to zrobić nie później niż przed upływem 48 godzin odbywania tej izolacji. W przypadku gdy termin badania i porady przypadałby w dniu ustawowo wolnym od pracy lub w sobotę, porada ma odbyć się następnego dnia, który nie jest dniem wolnym od pracy ani sobotą.

– Rozwiązanie to nie ma jakiegokolwiek uzasadnienia medycznego czy epidemiologicznego i stanowi zagrożenie tak dla pacjentów zakażonych COVID-19, jak i cierpiących na inne choroby – podkreśla w piśmie przesłanym do Ministra Zdrowia Bożena Janicka, prezes PPOZ.

Czytaj więcej

Ochrona zdrowia

Wizyty odciągną lekarzy od leczenia

Gwarancja osobistego zbadania seniorów z Covid-19 i umożliwienie testowania w aptekach mają wspom...

PPOZ uważa, że nowy obowiązek nie zwiększy poziomu ochrony pacjentów z COVID-19, gdyż badanie fizykalne zostało zaplanowane zbyt wcześnie.

"W drugiej dobie choroby badanie fizykalne nie wykryje niebezpiecznych dla zdrowia objawów, te bowiem w przypadku COVID-19 pojawiają się nie wcześniej niż w 3-5 dobie choroby. Ponadto śródmiąższowe zapalenie płuc w przebiegu COVID -19 rzadko jest wykrywalne w badaniu stetoskopem: zasadniczym wskaźnikiem monitorowania stanu zdrowia pacjenta z COVID-19 jest więc jego saturacja, ta zaś może z powodzeniem być badana na odległość." - czytamy w piśmie PPOZ.

Zdaniem lekarzy, bezpośrednie badanie pacjenta powinno dotyczyć wyłącznie sytuacji pogorszenia się stanu zdrowia pacjenta. Będzie jednak odwrotnie: pacjenci faktycznie wymagający badania, zostaną go pozbawieni, gdyż lekarze POZ będą obligatoryjnie badać pacjentów, u których COVID-19 dopiero został wykryty, a którzy zazwyczaj znajdują się w łagodnym stadium choroby.

Nie-covidowi bez opieki

To nie wszystko. PPOZ twierdzi, że w sytuacji poważnych deficytów kadrowych, nowy obowiązek oznaczać będą całkowite zablokowanie dostępu do podstawowej opieki zdrowotnej pozostałym pacjentom, w tym chorych przewlekle.

- Oczekiwanie, że lekarz POZ będzie w stanie magicznie przeorganizować swoją pracę tak, by i na przyjęcie takich pacjentów znalazł się czas trudno traktować inaczej niż w kategoriach pobożnego życzenia: w podstawowej opiece zdrowotnej nie ma już rezerw kadrowych, by dodatkowych świadczeń udzielać - podkreślają lekarze PPOZ.

Zwracają też uwagę, że porady lekarskie stały się bardziej czasochłonne z przyczyn epidemiologicznych (konieczność wietrzenia pomieszczeń, dezynfekcji stroju, a poza tym to lekarze POZ są zaangażowani w program szczepień przeciwko COVID-19, co też powoduje większe ich obciążenie.

Lekarze też łapią wirusa

W ocenie PPOZ,  kwestią dni lub tygodni jest pojawienie się masowych zachorowań na COVID-19 wśród personelu przychodni medycyny rodzinnej.

- Placówki podstawowej opieki zdrowotnej nie posiadają takich środków ochronnych, jakie są na wyposażeniu placówek szpitalnych. Ograniczenie kontaktu z chorymi na COVID- 19 tylko do sytuacji niezbędnych ma więc służyć zabezpieczeniu dostępności do świadczeń lekarza poz także dla innych pacjentów – tłumaczy Bożena Janicka. - W sytuacji ciągłego kontaktu z chorymi na COVID-19 czasowe wyłączenie działania znacznej części przychodni lekarzy podstawowej opieki zdrowotnej – często przecież prowadzonych jednoosobowo – z powodu zakażenia personelu wirusem SARS- CoV-2 jest już dzisiaj właściwie pewne - dodaje. 

Jej zdaniem to tylko pogłębi zapaść systemu ochrony zdrowia w Polsce. 

Lekarze PPOZ alarmują, iż wprowadzone przez Ministra Zdrowia zmiany są na tyle szkodliwe, że trudno je wytłumaczyć inaczej niż fundamentalną niewiedzą ministra Adama Niedzielskiego co do ich prawdopodobnych skutków. Jeśli nie zostaną cofnięte, to zdaniem lekarzy "podstawową opiekę zdrowotną w Polsce czeka katastrofa, która odbije się bezpośrednio na życiu i zdrowiu polskich pacjentów".

Krytyka z NRL

27 stycznia podobne stanowisko zajęło Prezydium Naczelnej Rady Lekarskiej. Uważa ono, że "aktualna wiedza medyczna nie daje wystarczających podstaw do nakładania obowiązku przeprowadzenia fizykalnego badania lekarskiego" w ciągu 48 godzin od skierowania na izolację.

"Realizacja wprowadzonego obowiązku w sposób istotny zakłóci proces przyjmowania pacjentów nie-covidowych. Stworzenie warunków do przyjmowania każdego skierowanego do izolacji w warunkach domowych pacjenta w wieku powyżej 60 roku życia, będzie wymagało istotnej reorganizacji przyjęć pacjentów podstawowej opieki zdrowotnej, wydzielania okien czasowych przeznaczonych na przyjęcia pacjentów covidowych."

Teraz seniorzy, a w planie - wszyscy

Przypomnijmy, że według najnowszego projektu posłów PiS wszyscy zakażeni wirusem SARS-CoV-2 mieliby być badani fizykalnie. Tak przewiduje ustawa  o szczególnych rozwiązaniach dotyczących ochrony życia i zdrowia obywateli w okresie epidemii COVID-19, której trafił w ostatnich dniach do Sejmu.

Czytaj więcej

Ochrona zdrowia

Kolega z pracy ma płacić za nasz COVID. Sejm ujawnił projekt PiS

Na stronach sejmowych opublikowano poselski projekt ustawy o szczególnych rozwiązaniach dotyczący...