Skargi Niemców odrzucone

Klęska Powiernictwa Pruskiego przed Europejskim Trybunałem. – To ważny sygnał dla Polski i Niemiec – mówią politycy

Aktualizacja: 09.10.2008 23:13 Publikacja: 09.10.2008 21:52

Rząd Niemiec nadal stoi na stanowisku, że wysiedlenia ludności niemieckiej po wojnie były sprzeczne

Rząd Niemiec nadal stoi na stanowisku, że wysiedlenia ludności niemieckiej po wojnie były sprzeczne z prawem. (Na zdjęciu: Rok 1945. Wysiedleńcy przybywają do Niemiec)

Foto: Rzeczpospolita

– Można to uznać za naszą porażkę, co utwierdza nas w przekonaniu, że musimy uruchomić ścieżkę dochodzenia roszczeń w USA – powiedział Rudi Pawelka, założyciel Pruskiego Powiernictwa, który o decyzji Europejskiego Trybunału Praw Człowieka w Strasburgu dowiedział się od „Rz”.

W obszernym uzasadnieniu odrzucenia skargi Pruskiego Powiernictwa Trybunał uznał, że skarga nie tylko nie ma żadnych podstaw prawnych, ale przekreślił też nadzieje wysiedlonych Niemców na uzyskanie zadośćuczynienia w drodze postulowanego procesu ich rehabilitacji w Polsce.

[srodtytul]Żądania pod złym adresem[/srodtytul]

Żądania restytucji majątkowej są nie do przyjęcia głównie z dwóch powodów. Po pierwsze, Polska nie sprawowała od stycznia do kwietnia 1945 r., ani de facto, ani też de iure kontroli nad obszarami, które stały się później częścią jej terytorium. Wysiedleni w tym czasie Niemcy nie mogą więc niczego żądać od Polski, która nie jest adresatem ich roszczeń. W terminologii Powiernictwa Pruskiego oraz Związku Wypędzonych Eriki Steinbach miały wtedy miejsce tzw. dzikie wypędzenia niesankcjonowane przez żadne dekrety i inne akty prawne.

Po drugie, Europejski Trybunał Praw Człowieka nie widzi możliwości zastosowania przepisów europejskiej konwencji praw człowieka z 1953 r., gdyż Polska ratyfikowała ją dopiero w 1994 r. Nie może więc być mowy o zwrocie majątków niemieckich przejętych przez Polskę przed ratyfikacją konwencji. Co więcej, zdaniem Trybunału konwencja nie przewiduje żadnych ograniczeń dotyczących procedury rehabilitacyjnej wysiedlonych.

– Nie dziwi mnie decyzja Trybunału. Nie mieliśmy żadnych wątpliwości, że będzie właśnie taka – powiedział prof. Jochen Frowein, który wspólnie z prof. Janem Barczem opracował ekspertyzę prawną na ten temat. Została zrobiona na zamówienie rządów Polski i Niemiec po tym, kiedy kanclerz Gerhard Schröder ogłosił w Warszawie, że rząd niemiecki nie będzie wspierał roszczeń wysiedlonych przed trybunałami międzynarodowymi. Potwierdzała te słowa nieraz kanclerz Angela Merkel. Tym niemniej rząd Niemiec stoi nadal na stanowisku, że wysiedlenia ludności niemieckiej po wojnie były sprzeczne z prawem. Deklaruje przy tym, że sprawę uważa za zakończoną. – Mam nadzieję, że decyzja Trybunału usunie ostatecznie nieufność ze strony Polski – ocenił Wolfgang Thierse (SPD), wiceprzewodniczący Bundestagu.

[srodtytul]Gotowe kolejne pozwy[/srodtytul]

– Nie zgadzam się z interpretacją Strasburga – powiedział „Rz” adwokat Thomas Gertner, autor skargi do Trybunału w Strasburgu, którą złożył w grudniu 2006 w imieniu Pruskiego Powiernictwa. Przygotowuje już petycję do Komisji Praw Człowieka ONZ w Genewie, domagając się restytucji majątkowej oraz odszkodowań dla wysiedlonych Niemców, którym nie można zarzucić zbrodni wojennych.

– Dotyczy to ogromnej większości wypędzonych Niemców. Zostali ukarani kolektywnie, co stanowi naruszenie praw człowieka – tłumaczy Gertner. Przyznaje, że Komisja ONZ nie jest trybunałem międzynarodowym i nie wydaje prawomocnych orzeczeń, ale ma nadzieję, że jej opinię można będzie wyegzekwować przy pomocy ONZ oraz UE. – Polska to nie Białoruś – ocenił Gertner. Uważa, że Polska zostanie zmuszona do uchwalenia ustawy rehabilitacyjnej oczyszczającej wysiedlonych z winy, co oczyści przedpole do dalszych starań o zwrot mienia. Opinii tej nie podziela większość niemieckich prawników.

Rudi Pawelka jest przekonany, że członkom jego stowarzyszenia będącym obywatelami USA uda się uzyskać wyroki nakazujące Polsce zwrot majątków wysiedlonych. – Wszystko jest już przygotowane – zapewnił.

[i]Piotr Jendroszczykz Berlina[/i]

[ramka]Kalendarium

[b]Historia sporu o odszkodowania[/b]

2000- Niemieccy wysiedleni zakładają spółkęPowiernictwo Pruskie, która wysuwa roszczenia pod adresem Polski i Czech.Chce pozyskać rekompensaty lub mienie Niemców wysiedlonych lub zbiegłych z tych krajów po II wojnie światowej.

2004- Kanclerz RFN Gerhard Schröder deklaruje, że niemiecki rząd nie będzie wspierał roszczeń wysiedlonych.- Profesorowie z Polski i Niemiec, Jan Barcz i Jochen Frowein, przygotowują ekspertyzę, według której jakiekolwiek roszczenia niemieckich wysiedlonych wobec Polski są bezzasadne.- Polski Sejm przyjmuje uchwałę o niemieckich reparacjach i przejęciu przez Niemcy odpowiedzialności za ewentualne roszczenia byłych przesiedleńców.

2005- W odpowiedzi na działania Niemców w Gdyni zostaje zarejestrowane Powiernictwo Polskie, które występuje w imieniu Polaków pokrzywdzonych przez Trzecią Rzeszę.

2006- Powiernictwo Pruskie składa 22 pozwy przeciwko Polsce w Europejskim Trybunale Praw Człowieka w Strasburgu.

2007- Kanclerz Angela Merkel potwierdza stanowisko Schrödera, że rząd federalny nie będzie wspierał działań wysiedlonych wymierzonych w sąsiadów Niemiec.- Powiernictwo Pruskie domaga się od Polski zwrotu poniemieckich dzieł sztuki.

2008- Trybunał w Strasburgu oddala skargę.[/ramka]

– Można to uznać za naszą porażkę, co utwierdza nas w przekonaniu, że musimy uruchomić ścieżkę dochodzenia roszczeń w USA – powiedział Rudi Pawelka, założyciel Pruskiego Powiernictwa, który o decyzji Europejskiego Trybunału Praw Człowieka w Strasburgu dowiedział się od „Rz”.

W obszernym uzasadnieniu odrzucenia skargi Pruskiego Powiernictwa Trybunał uznał, że skarga nie tylko nie ma żadnych podstaw prawnych, ale przekreślił też nadzieje wysiedlonych Niemców na uzyskanie zadośćuczynienia w drodze postulowanego procesu ich rehabilitacji w Polsce.

Pozostało 89% artykułu
Nieruchomości
Posiadaczy starych kominków czeka kara lub wymiana. Terminy zależą od województwa
W sądzie i w urzędzie
Prawo jazdy nie do uratowania, choć kursanci zdali egzamin
Prawo karne
Przerwanie wałów w Jeleniej Górze Cieplicach. Jest stanowisko dewelopera
Prawo dla Ciebie
Pracodawcy wypłacą pracownikom wynagrodzenie za 10 dni nieobecności
Materiał Promocyjny
Wpływ amerykańskich firm na rozwój polskiej gospodarki
Prawo pracy
Powódź a nieobecność w pracy. Siła wyższa, przestój, czy jest wynagrodzenie