Chodzi o paragraf 19 rozporządzenia Ministra Infrastruktury w sprawie warunków technicznych, jakim powinny odpowiadać budynki i ich usytuowanie. Przepis ten określa minimalne odległości sytuowania miejsc postojowych dla samochodów osobowych od granicy działki budowlanej oraz okien pomieszczeń przeznaczonych na stały pobyt ludzi w zależności od liczby tych miejsc.
Na problemy z wykładnią i stosowaniem tego przepisu zwrócił ostatnio uwagę Rzecznik Praw Obywatelskich, który skierował w tej sprawie wystąpienie do minister infrastruktury i rozwoju Marii Wasiak.
Po pierwsze, Rzecznik zauważa, że regulacja dotyczy tylko samochodów osobowych, pomijając inne pojazdy, np. samochody dostawcze, ciężarowe czy autobusy. – Literalna wykładnia przepisów prowadzi do wniosku, że miejsca postojowe dla innych pojazdów niż osobowe mogą być sytuowane w dowolnej odległości od okien pomieszczeń przeznaczonych na stały pobyt ludzi bądź też w dowolnej odległości od granicy działki budowlanej – pisze Stanisław Trociuk, zastępca RPO.
Czemu tylko hotele
Po drugie, niezrozumiałe dla Rzecznika jest, że odległości przewidziane w rozporządzeniu nie mają zastosowania m.in. do hoteli. – Nie sposób bowiem znaleźć uzasadnienia dla odmiennego traktowania miejsc postojowych przy hotelach i innych budynkach o tożsamym bądź zbliżonym przeznaczeniu, takich jak motele czy pensjonaty – wskazuje Trociuk. – Różnicowanie to sprawia wrażenie przypadkowego i pozbawionego podstaw – dodaje.
Poważne wątpliwości Rzecznika budzi też sam sposób obliczania odległości wskazanych w przepisie. – Nie jest bowiem jasne, czy punktem odniesienia dla tych obliczeń powinny być wydzielone miejsca postojowe tworzące określony parking dla samochodów osobowych jako całość (skupisko miejsc parkingowych), czy też jego poszczególne części, oddzielone od siebie np. krawężnikiem czy pasem zieleni – wyjaśnia zastępca RPO. – Trudno przesądzić, czy należy brać pod uwagę tylko jeden rząd miejsc postojowych położonych najbliżej okien, czy działki budowlanej, czy też wszystkie rzędy utworzonych stanowisk postojowych – dodaje. Problem polega na tym, że przepisy ani nie definiują pojęcia wydzielonych miejsc postojowych, ani nie dają żadnych wskazówek jak to pojęcie należy interpretować.