W piątek 12 lipca apel do MSWiA w sprawie ustawy o ochronie ludności i obronie cywilnej, zwanej ustawą schronową, skierowało sześć organizacji — Business Centre Club, Federacja Przedsiębiorców Polskich, Polska Rada Biznesu, Polski Związek Pracodawców Budownictwa, Pracodawcy Rzeczpospolitej Polskiej i Polski Związek Firm Deweloperskich.
Inwestorzy mieszkaniowi muszą mieć czas na dostosowanie się do nowych regulacji
Przedsiębiorcy apelowali m.in. o wprowadzenie co najmniej sześciomiesięcznego vacatio legis, o czym napisaliśmy dziś na łamach „Rzeczpospolitej”.
Pierwotna wersja projektu zakładała, że regulacje wejdą w życie po 30 dniach od opublikowania w Dzienniku Ustaw. Organizacje w piątkowym apelu do MSWiA podniosły, że termin jest nierealny.
Przepisy ustawy schronowej przewidują, że podziemne kondygnacje – m.in. w budynkach wielorodzinnych oraz podziemne garaże – mają być zaprojektowane tak, by można było w nich urządzić „miejsca doraźnego schronienia” (to nie są schrony). Projekt rozporządzenia wykonawczego mówi zaś „ukryciach doraźnych”.
Patryk Kozierkiewicz, prawnik Polskiego Związku Firm Deweloperskich (PZFD), mówił na łamach „Rz” że przepisy schronowe bez odpowiednich przepisów przejściowych mogą wpłynąć na wstrzymanie zgód na budowę i opóźnienie nawet 150 tys. mieszkań.