Ekspertka JLL Joanna Kieszczyńska ocenia, jak zmiany warunków technicznych, jakim powinny odpowiadać budynki i ich usytuowanie, wpłyną na ceny gruntów i mieszkań:
- Największym wyzwaniem dla deweloperów działających w głównych miastach Polski jest znalezienie i zakup gruntów pod budownictwo mieszkaniowe. To niedobór gruntów, i co za tym idzie - ich rosnące ceny są główną bolączką każdego dewelopera. Trudno sobie wyobrazić, żeby w takiej sytuacji trend wzrostu cen gruntów mógł się nagle odwrócić.
Planowane zmiany warunków technicznych, jakie powinny spełniać budynki i ich usytuowanie, spowodują zmniejszenie powierzchni i intensywności zabudowy i prawdopodobnie przełożą się na pogłębienie problemu niedostatecznej podaży gruntów mieszkaniowych, a nie na obniżenie oczekiwań sprzedających co do ich ceny.
Z rewizją ceny będziemy mieć do czynienia w sytuacjach, gdy nowe przepisy całkowicie uniemożliwią realizację zabudowy mieszkaniowej na danym terenie lub sprawią, że taka inwestycja będzie nieopłacalna. A tak może się zdarzyć głównie przy projektach o małej skali.
Biorąc pod uwagę już kupione przez deweloperów grunty, szczególnie pod średnie i większe inwestycje mieszkaniowe, zmiany dotyczące warunków technicznych prawdopodobnie budów nie wstrzymają, ale wydłużą proces ich przygotowania z uwagi na konieczność dostosowania wcześniej przyjętych założeń do nowych regulacji. Zwiększy to koszt budowy, co przełoży się na wyższe ceny mieszkań.