Dobrych wiadomości dla studentów nie ma Marcin Krasoń, ekspert rynku mieszkaniowego Otodom Analytics. – Biorąc pod uwagę cały rynek najmu, mieszkania na wynajem w większości miast są droższe niż rok temu i dużo droższe niż dwa lata temu – podkreśla analityk. – Wpływ na to mają rosnące ceny nieruchomości i koszty ich utrzymania oraz inflacja – tłumaczy.
Najem prywatny i PRS
Z analiz Otodom Analytics wynika, że średnia ofertowa stawka najmu mieszkań w Warszawie to niemal 5,1 tys. zł miesięcznie (dane z końca sierpnia, za wrzesień jeszcze nie ma) - to 9,6 proc. więcej niż rok temu. W Krakowie przeciętny czynsz za wynajem lokalu wynosi prawie 3,3 tys. zł miesięcznie (10,2-proc. wzrost), w Poznaniu 2,5 tys. zł (7,8 proc.), w Lublinie – ponad 2,5 tys. zł (14,3 proc.). Taniej jest za to w Łodzi – w ciągu roku stawki najmu mieszkań w tym mieście spadły o ok. 1 proc., do niecałych 2,2 tys. zł miesięcznie. Studenci często wynajmują lokale w kilka osób, by podzielić koszty.
Studenci mogą też próbować szczęścia na rynku PRS (najem instytucjonalny). Ofertę mieszkań na wynajem praktycznie we wszystkich miastach akademickich (w Warszawie, Krakowie, Poznaniu, Wrocławiu, Łodzi, Gdańsku i Katowicach) ma np. PFR Nieruchomości. Jak podaje Ewa Syta z tej spółki, w Warszawie średni czynsz za kawalerkę wynosi ok., 2,5 tys. zł, w Krakowie - 2 tys. zł, a w Poznaniu - 1,8 tys. zł.
- We wszystkich wskazanych miastach dziś dostępnych jest jedynie 11 kawalerek. Biorąc pod uwagę cały zasób Funduszu Mieszkań na Wynajem liczący ponad 2 tys. mieszkań, dostępnych jest 31 kawalerek – wskazuje Ewa Syta.