Wielu studentów, jak zauważa Bartłomiej Baranowski z serwisu Domiporta.pl, poszukiwania mieszkań zaczyna już w czerwcu. Na celowniku są głównie pokoje, stancje i lokale jedno- i dwupokojowe.
– Bardziej ekonomicznym rozwiązaniem jest wynajem większych, cztero- i pięciopokojowych mieszkań, ale ich stabilne utrzymanie przez większą grupę młodych ludzi nie jest łatwe – mówi Bartłomiej Baranowski.
Ekspert Domiporty nie ma wątpliwości, że okazję można znaleźć nawet w ostatniej chwili. – Z każdym dniem jest jednak coraz trudniej – zaznacza. – Ważne, czy godzimy się na kompromis między odległością od uczelni a ceną.
Znikają tanie
Najdrożej jest w Warszawie. Z analiz portalu Domiporta.pl wynika, że średnia stawka najmu kawalerek w stolicy w sierpniu to prawie 2,8 tys. zł, mieszkań dwupokojowych – ponad 4,2 tys. zł. W Krakowie jednopokojowe lokale są oferowane przeciętnie za 2,3 tys. zł, dwa pokoje – za grubo ponad 2,9 tys. zł. We Wrocławiu to ponad 2,5 i 3,1 tys. zł, odpowiednio, w Gdańsku – 2,5 i ponad 3,1 tys. zł, w Poznaniu – ponad 1,7 i 2,5 tys. zł, w Łodzi – ponad 1,5 i niemal 2,1 tys. zł, w Lublinie – ponad 1,7 i prawie 2,3 tys. zł, w Katowicach – niemal 1,5 i niemal 2,2 tys. zł, w Rzeszowie – prawie 1,5 i 2,1 tys.
Jak podaje Bartłomiej Baranowski, wynajem mieszkań w Warszawie w ciągu roku zdrożał średnio o 17 proc., w Rzeszowie o 23 proc., w Lublinie – o 5 proc. Pod uwagę wzięto oferty prezentowane w połowie sierpnia. – A to oznacza, że wielu tanich lokali już w ofercie po prostu nie ma. Jest więcej droższych, co wpływa na średnie stawki – tłumaczy Bartłomiej Baranowski.