O zaawansowanych systemach automatyki mieszkaniowej mówi Jarosław Jędrzyński, ekspert portalu RynekPierwotny.pl. – To czujniki, wskaźniki, urządzenia sterujące. Za pomocą zdalnego sterowania czy aplikacji na smarfonie można zaprogramować i kontrolować temperaturę pomieszczeń, oświetlenie, klimatyzację, system alarmowy, wewnętrzne i zewnętrzne rolety okienne, wyposażenie RTV i AGD oraz sprzęty elektryczne i elektroniczne – wskazuje. – System zapewnia też monitoring wizyjny części wspólnych – np. garaży – oraz ochronę przed zalaniem czy pożarem.
Wyróżnik inwestycji
Jak mówi Jarosław Jędrzyński, liderzy rynku mieszkaniowego dążą, aby tego typu rozwiązania i udogodnienia stały się normą, niezależnie od standardu mieszkań. – Rynkowa konkurencja musi doprowadzić do tego, że każde nowo powstające lokum będzie inteligentne, dysponujące różnymi udogodnieniami – uważa ekspert. Zaznacza, że czołowi gracze już tak właśnie budują.
Jednocześnie zastrzega, że (biorąc pod uwagę cały rynek) smart home dopiero się „kreuje”. – Na razie jest to dodatkowy wyróżnik inwestycji – ocenia Jędrzyński. – Nie jest to podstawowe kryterium wyboru mieszkania przez klientów, ale atrybut ułatwiający podjęcie decyzji. To też ważny element walki konkurencyjnej, nie tylko pomiędzy deweloperami, ale też pomiędzy rynkiem pierwotnym a wtórnym.
Ekspert portalu RynekPierwotny.pl akcentuje, że smart home wyraźnie poprawia komfort i bezpieczeństwo domowników, obniża też rachunki za media – nawet o jedną trzecią rocznie. – Koszt instalacji zwraca się więc stosunkowo szybko – mówi. – Lata zamieszkiwania w inteligentnym mieszkaniu dają ogromne oszczędności. Do tego dochodzi ochrona środowiska.