W ciągu 11 miesięcy br. w siedmiu największych miastach deweloperzy sprzedali prawie 31 tys. mieszkań, o 34 proc. mniej niż rok wcześniej. W samym listopadzie sprzedali 2,7 tys. lokali, o 17 proc. mniej niż w październiku. Sprzedaż mocno spada, ale ceny są stabilne – dlaczego?
Ceny są stabilne, bo wynika to głównie z faktu, że deweloperzy kierują w tej chwili swoją ofertę do osób stosunkowo zamożnych i widać to choćby na przykładzie Gdańska, gdzie w listopadzie ceny za mkw. wzrosły o 4 proc. To wynika z faktu, że na rynek wprowadzono mieszkania ze średnią ceną blisko 18 tys. zł za mkw. Zapaść na rynku kredytów dotknęła przede wszystkim osoby chcące kupić swoje pierwsze lokum na własne potrzeby. Deweloperzy wciąż mogą liczyć na klientów gotówkowych, czyli ludzi, którzy mają spore nadwyżki finansowe i je inwestują albo poprawiają sobie warunki mieszkaniowe. I dla takich osób firmy dziś budują. Przykładem są Katowice, gdzie niemal cała oferta to w tej chwili mieszkania w zespole dzielnic śródmiejskich, gdzie średnie ceny są w okolicach 11 tys. zł za mkw.