Wojewódzki Sąd Administracyjny (WSA) w Białymstoku oddalił skargę spółdzielni mieszkaniowej, która spotkała się z odmową wprowadzenia zmiany w ewidencji gruntów i budynków.
A chodziło o wpisanie w miejsce dwóch działek jednej, powstałej z ich połączenia. Jednak wszystko rozbiło się o jeden dokument. Prezydent miasta wystąpił bowiem do spółdzielni o potwierdzenie umocowania do reprezentowania pozostałych współwłaścicieli. Ta go nie dostarczyła. Poinformowała, że takim dokumentem są akty notarialne, bo zawierają umocowanie do dysponowania – w imieniu nabywającego i reprezentowania, w granicach wynikających z tytułu odrębnej własności – nieruchomością wspólną, w ramach czynności zarządu zwykłego zgodnie z art. 22 ustawy o własności lokali.