Na brytyjskim żaglowcu HMS „Bounty” należącym do Royal Navy wybuchł bunt. Rebelianci pod wodzą Fletchera Christiana wsadzili kapitana Williama Bligha i 18 wiernych mu członków załogi do szalupy. Wydarzenie to miało miejsce 28 kwietnia 1789 roku koło polinezyjskiej wyspy Tonga na południowym Pacyfiku.
Rozbitkowie uratowali się, dotarli do indonezyjskiej wyspy Timor.
[wyimek]47 dni dryfowali czterej dobrowolni rozbitkowie w otwartej szalupie[/wyimek]
Australijski inżynier, 55-letni Don McIntyre, postanowił powtórzyć tę epopeję. Wraz z trzema innymi zapaleńcami (Australijczyk i dwóch Brytyjczyków) zbudowali drewnianą replikę szalupy, do jakiej wsiedli kapitan Bligh i jego towarzysze. Szalupa – „Talisker Bounty” – jest bez pokładu, ma 7,6 m długości. W trosce o to, aby jak najdokładniej naśladować warunki rejsu sprzed 221 lat, zabrali ze sobą jedynie worek sucharów okrętowych i galon słodkiej wody – tyle, ile dostał na drogę Bligh.
Ponieważ nie mogło to wystarczyć, czterej mężczyźni łapali wodą deszczową i jedli latające ryby, które wpadały do szalupy (po wylądowaniu na Timorze Don McIntyre pochłonął dwa gigantyczne hamburgery i kopiasty talerz frytek, pozostała trójka była mniej powściągliwa).