Testy wykonano z udziałem 121 mężczyzn w Kenii. Ponieważ wyniki są bardzo dobre, zespół naukowców rozpoczął testy preparatu z udziałem dzieci w Burkino Faso. Działająca szczepionka na malarię, mimo że nie zabezpieczająca ludzi w 100 proc., to ogromny sukces badaczy. Poszukiwania metody zabezpieczania się przed chorobą trwają od ponad 20 lat. Na razie nie ma skutecznego preparatu chroniącego przed zachorowaniem.
Specjaliści wykorzystali dwa wirusy, które miały „nauczyć" układ odpornościowy człowieka rozpoznawania pierwotniaków powodujących malarię. Metoda wirusowa okazała się skuteczna — po ośmiu tygodniach od zaszczepienia dwie trzecie osób było zabezpieczonych przed zachorowaniem.
- Taka efektywność w pierwszym teście polowym jest bardzo zachęcająca. Dlatego rozpoczynamy kolejne testy, tym razem z dziećmi, które najbardziej potrzebują podobnej szczepionki — mówi sieci BBC prof. Adrian Hill z Uniwersytetu Oksfordzkiego.
Malarię wywołują pierwotniaki — obecnie przyjmuje się, że jest ich pięć gatunków — zarodźce ruchliwe, pasmowe, sierpowate, owalne i małpie. Najgroźniejsza jest postać malarii wywoływana rzez zarodżca sierpowatego — Plasmodium falciparum — najczęściej prowadzi do śmierci.
Według Światowej Organizacji Zdrowia w 2013 roku na malarię zapadło 200 mln chorych. Z jej powodu zmarło blisko 600 tys. ludzi. Malaria jest najpowszechniejszą chorobą zakaźną na świecie. Przenoszące ją komary są — z jej powodu — najbardziej zabójczymi zwierzętami świata.