Naukowcy straszą tą wiedzą od dawna, dlatego już wszyscy zdążyli przyjąć do wiadomości, że nocny tryb życia negatywnie wpływa na zdrowie i samopoczucie. „Sowy" są mniej efektywne w pracy i przegrywają rywalizację zawodową ze „skowronkami", ponieważ mają większe kłopoty z koncentracją. Ale co to obchodzi półprzytomne dzieci budzone między 6 a 7 rano, gdy śpi się im najlepiej?
Dzieci nie są budzone ze złośliwości, ale z konieczności, aby rodzice czy opiekunowie zdążyli je wyekspediować do żłobka, przedszkola, szkoły, po czym zdążyć do pracy rozpoczynanej między 6 (fabryki), 8 (urzędy) i 10 rano (redakcje).
Ranne wyrywanie ze snu, niezależnie od wieku, jest przeżyciem traumatycznym, w przypadku nieletnich – w większym stopniu niż pełnoletnich, bo w dziecko nie można wlać kilku kubków mocnej czarnej kawy, aby szybko przejrzało na oczy.