„Był jednym z niewielu gitarzystów, który grając słuchał, jak ja śpiewam i odpowiadał. To muzyk z innej planety” – napisał Rod Stewart. Jeff Beck zaprosił go do założonego w 1968 r. zespołu i tam zaczęła się kariera tego brytyjskiego wokalisty.
W Jeff Beck Group grał też Ron Wood, który w następnej dekadzie stał się członkiem The Rolling Stones. Mick Jagger, którego Jeff Beck wsparł na jego solowym albumie „Primitive Cool”, stwierdził jednoznacznie: „Straciliśmy jednego z najwybitniejszych gitarzystów świata”. Tak samo uważa Brian May z The Queen: „Gitarzysta absolutnie topowy”. „Zawiesił nam poprzeczkę niesamowicie wysoko” – to z kolei opinia The Edge z U2.