Od lat uchodzi za przyjaciela rosyjskiego przywódcy. On sam tłumaczy, że po prostu ceni Putina za hojne wspieranie instytucji kulturalnych. Walery Giergiew na pewno zaś rewanżuje się za to popieraniem putinowskiej polityki. W 2008 roku potępił gruziński atak na Osetię południową i w jej stolicy poprowadził koncert. W 2014 roku poparł aneksję Krymu, co wywołało wówczas protesty w Niemczech, gdyż Walery Giergiew rozpoczynał współpracę z Filharmonią Monachijską. A dwa lata później dyrygował koncertem w Palmyrze w Syrii po tym, jak ataki rosyjskich sił powietrznych pomogły wyzwolić to miasto z rak islamistów. Koncert ten pokazała rosyjska telewizja, włączając go do polityki propagandowej Kremla.