Na czym polega wyjątkowość, przełomowość „Ameryki.pl”?
Dorota Malesa: Na tym, że opowiada o Polonii nieco „wymierającej”. Prawie każdy z nas ma stryja, kuzyna, babcię, którzy w Stanach mieszkają już od paru dekad. Znacznie mniej znamy za to osób, które do USA wyjechały w ciągu – dajmy na to – ostatniej dekady. Odkąd Unia Europejska otworzyła swoje rynki dla Polaków, emigracja w ciemno i za chlebem do kraju, który jest daleko i w którym trudno o pozwolenie na pracę, więc gdzie trzeba zasuwać nielegalnie, stała się bezsensowna. Zainteresowało mnie to, jak wygląda dziś życie Polaków w społeczności, w której zabrakło dopływu świeżej krwi. I gdzie podziali się ci wszyscy ludzie, którzy kiedyś zamieszkiwali Greenpoint w Nowym Jorku i Jackowo w Chicago – czyli dzielnice, które, choć nadal z Polską się kojarzą, to dziś już prawie nie mają polskiego charakteru.