Aktualizacja: 04.02.2019 17:43 Publikacja: 04.02.2019 17:43
Stanisław Grzesiuk, (1918–1963) zdjęcie prywatne wykorzystane w filmie „Grzesiuk. Ferajna wciąż gra” Mat. Pras.
Po sukcesie „Mikrotyków” Pawła Sołtysa (Pablo Pavo) warszawska autobiograficzna proza Grzesiuka (1918–1963), może liczyć na młodych czytelników. Zwłaszcza że piewca przedwojennej stolicy (tom „Boso, ale w ostrogach”), autor prozy obozowej („Pięć lat kacetu”) i „Na marginesie życia” pisanego, gdy walczył z gruźlicą, jest dziś patronem folkloru muzycznego Warszawy.
Po 1989 r. przypomniał o tej charakternej postaci i jego muzycznych popisach Muniek Staszczyk z Andrzejem Żeńczewskim pod szyldem Szwagierkolaska na płycie „Luksus” (1995 r.) Zaśpiewał „Balladę o Felku Zdanowiczu”, „Apaszem Stasiek był” i poszedł za ciosem płytą „Kicha”, przywracając modę na dawne kapele czerniakowskie. Poza renesansem „warsiawskich” szlagierów, zaowocowało to też odrodzeniem gastronomii z zakąskami prostymi, ale cenionymi przez młodzież i turystów ze świata.
„To dla Pani ta cisza” uznana przez noblistę Mario Vargasa Llosę za ostatnią jego powieść łączy wątek sławy, talentu i miłości z utopią o zasypaniu narodowych podziałów.
Biblioteka Narodowa wystawą „Pan Herbert – podróżnik” w Pałacu Rzeczypospolitej w Warszawie składa hołd wybitnemu poecie w setną rocznicę urodzin.
Laureatka za najlepszy debiut prozatorski odebrała nagrodę podczas finału 16. edycji Międzynarodowego Festiwalu Literatury im. Josepha Conrada w Krakowie.
Znakomity „Nóż. Rozważania po próbie zabójstwa” Salmana Rushdiego to rzecz o zamachu islamisty na pisarza, objętego wcześniej fatwą, oraz o zwycięstwie kreatywności nad destrukcją.
Europejczycy są coraz bardziej przekonani, że mogą wpłynąć na ochronę klimatu poprzez zmianę codziennych nawyków
Leszek Szaruga, poeta, w młodości przedstawiciel Nowej Fali, prozaik, eseista, tłumacz, krytyk literacki, dla którego znamienny był tytuł pracy doktorskiej „Walka o godność”, zmarł w wieku 78 lat.
„Nowy świat na Marsie” Roberta Zubrina należy czytać wraz z wcześniejszą książką „Czas Marsa”, która ukazała się w połowie lat 90. A to w celu odnotowania zmian, jakie nastąpiły w astronautyce w ciągu ostatnich 30 lat.
Poezja Zdzisława Lipińskiego jest zdyscyplinowana i skondensowana. Bardziej uwydatnia ciszę, przeciwwagę dla rozgadanej kultury masowej.
Podczytuję po raz kolejny opowieści o Wiedźminie przed premierą nowej książki i czekam na domknięcie serialu „Yellowstone” – jednej z najlepszych tego typu produkcji od lat.
John Cabot i jego załoga przycumowali do brzegu 24 czerwca 1497 roku jako pierwsi Europejczycy, którzy postawili stopę w Ameryce Północnej od czasów Normanów.
Prof. Andrzej Nowak zaskoczył tą książką swoich wielbicieli. A także przeciwników.
Ukazujące się właśnie listy Stanisława Lema i Ursuli K. Le Guin nie tylko dostarczają wiedzy o życiu i poglądach dwojga czołowych twórców science fiction, lecz także unaoczniają prawdę o szarpaninie z systemem komunistycznym.
„Chłopki” Sulimy i Piaseckiego o m.in. skomplikowanych relacjach polsko-ukraińskich to świetny komentarz do wpisów Leszka Millera na platformie X o Ukraińcach. Rzecz dzieje się w firmie o tradycjach z 1672 i Wołynia. Dwa lata później niż w serialu „1670".
Fotografia na rynku sztuki zdobyła trwałe miejsce, ale ceny podlegają wahaniom. Na polskim rynku mieliśmy ostatnio wyjątkową aukcję prac Ryszarda Horowitza.
Masz aktywną subskrypcję?
Zaloguj się lub wypróbuj za darmo
wydanie testowe.
nie masz konta w serwisie? Dołącz do nas