Pierwszym doniesieniom na temat przebiegu Covid-19 z chińskiego Wuhan i Iranu, a później także z Włoch towarzyszyła informacja, że jednym z często występujących objawów u osób zakażonych była anosmia, czyli utrata powonienia. Dziś, po miesiącach badań klinicznych naukowcom udało się odnaleźć powód, dla którego chorzy tracą, zazwyczaj przejściowo, możliwość wyczuwania zapachów.
Najczęściej utrata węchu jest skutkiem infekcji wirusowej, atakującej górne drogi oddechowe czy zatoki, tak jak dzieje się to w przypadku przeziębienia. I choć niektóre z wirusów mogą należeć do rodziny koronawirusów, nie są to zazwyczaj wirusy, które wywołują choroby pociągające za sobą śmierć chorych, w przeciwieństwie do wirusów wywołujących SARS, MERS lub Covid-19.