Bono już tydzień temu nagrał „Let Your Love be Known", dedykując utwór Włochom dotkniętym przez wirusa. Gdy pandemia narasta, stworzył nową wersję „Sing for Life" z udziałem will.i.am i Jennifer Hudson. Każdy nagrywał partię wokalną i wideo uwięziony we własnym domu, niemal przykuty do okna, przez które widać puste plaże i ulice.
Paradoksalnie najbardziej radosne są fragmenty z sieci: Włosi koncertują na tarasach, tańczą i śpiewają na balkonach, starając się odegnać smutek kwarantanny. Bono w lenonkach nie zasiadł za białym fortepianem jak Lennon w teledysku „Imagine". Rolę pianisty powierzył Ioshiki. Sam śpiewa: Tak, spaceruję ulicami Dublina/ I nikogo nie było w pobliżu". Will.i.am dodaje: „Tak, spaceruję ulicami Londynu/ I wydaje się, że wszyscy zniknęli". Jennifer Hudson wykonuje chórki, a will.i.am opisuje strach artystów: „Ten czas sprawił, że martwię się o moją pracę/ I trudno mi zatrzymać łzy płynące z oczu".