Nie wszystkie takie historie kończą się happy endem. W 2004 r. podróży nie przeżył wysłany w paczce szczeniak. Lekarze z Katowic, którzy go kupili, a potem rozmyślili się i odesłali do Torunia, napisali na przesyłce: „uwaga, pies!". Ktoś na poczcie ją przyjął.
Tylko pszczoły i ptaki
Tymczasem przepisy mówią jasno: żywych zwierząt – poza ściśle określonymi wyjątkami – poczta przyjmować nie powinna. Te wyjątki to – zgodnie z rozporządzeniem ministra infrastruktury w sprawie warunków wykonywania powszechnych usług pocztowych z 2004 r. – pszczoły oraz ptaki domowe i ozdobne. Natomiast za granicę – zgodnie ze światową konwencją pocztową – można wysyłać tylko pszczoły, pijawki, jedwabniki i niektóre owady.
Dlaczego więc do paczek trafiają także inne zwierzęta? Zdaniem rzecznika Poczty Polskiej Zbigniewa Baranowskiego zdarza się tak, gdy firma nie wie, co zawiera paczka. – To nadawca musi podać informacje i przygotować przesyłkę. Jeśli mamy wiedzę o niezgodnej z prawem zawartości, odmawiamy realizacji usługi – zapewnia.
Przepisy ściśle określają, w jakich warunkach mogą być przesyłane pszczoły i ptaki. Najważniejsze, by zapewnić im warunki do życia i poinformować pocztowców o zawartości przesyłki. – Opakowanie musi uniemożliwiać przypadkowe wysunięcie się jakiejkolwiek części zwierzęcia na zewnątrz, a spód przesyłki nadawca musi wyłożyć materiałem chłonącym wilgoć – wylicza Baranowski.
– Przesyłanie pszczół pocztą jest powszechne – mówi Wiesław Kamiński z Międzylesia (Dolnośląskie), właściciel 35 uli. – W tym roku zamówiłem w ten sposób dziesięć matek. Ale hodowcy nie wysyłają ich w zamkniętym kartonie, tylko w czymś w rodzaju klatki. Zwykle są przez pocztę natychmiast informowani, iż pszczoły nadeszły specjalną przesyłką.
A gdyby ktoś chciał legalnie przesłać inne zwierzę? Może skorzystać z usługi Poczteksu na Dziś – ale tylko w ramach tego samego miasta. Przesyłka zostanie zabrana od nadawcy i doręczona do drzwi adresata tego samego dnia. Mogą się w niej znaleźć np. ptaki, psy, koty, króliki czy chomiki. – Pod warunkiem że mają zapewnione warunki gwarantujące bezpieczny transport dla danego gatunku – podkreśla rzecznik Poczty Polskiej.