Na taki pomysł wpadli radni wiejskiej gminy Chojnice. Nowe przepisy zaczną obowiązywać pod koniec roku.
Wójt gminy Zbigniew Szczepański mówi, że program wsparcia adopcji psów uruchomiono ze względów ekonomicznych i humanitarnych. – Schronisko w Chojnicach chciało od nas po 10 tys. zł za roczne utrzymanie czworonoga – mówi.
Zauważa też, że z placówek w małych miejscowościach psy rzadko są adoptowane. – Takie miejsce to dla zwierząt dożywotnie więzienie – dodaje.
Rocznie w gminie Chojnie, gdzie mieszka 18 tys. osób, porzucanych jest ok. 50 psów, z czego połowa przez turystów. – Mieliśmy przypadek, że ktoś przywiązał rasowego psa do drzewa, zostawiając miskę z wodą i worek karmy. Pewnie chciał zagłuszyć sumienie – mówi wójt.