Cannes 2021: Z plakatu wita Spike Lee

Uroczysty pokaz „Annette" Leo Caraxa zainauguruje we wtorek 74. festiwal filmowy w Cannes. Nagrodę za całokształt otrzyma Jodie Foster.

Publikacja: 05.07.2021 18:07

Spike Lee (na plakacie) kieruje w tym roku pracami jury

Spike Lee (na plakacie) kieruje w tym roku pracami jury

Foto: AFP

Dziwny to festiwal: z jednej strony święto odradzającego się kina i znakomity program, z drugiej towarzyszy mu strach, bo przecież rośnie liczba zachorowań w Wielkiej Brytanii, Portugalii i kilku innych krajach Europy; szaleje Covid-19 w Brazylii czy Indiach.

Jednak Francuzi nie wyobrażali sobie, by canneńska impreza mogła odbyć się online, jak choćby tegoroczne Berlinale. Podobnie jak nie dopuszczali myśli, by miała zostać odwołana jak w ubiegłym roku. Dlatego dyrektor Pierre Lescure i szef artystyczny festiwalu Thierry Fremaux przenieśli festiwal z maja na lipiec.

Zapewne licząc, że będą postępowały szczepienia i trafią w okienko, pomiędzy kolejnymi falami. „Nie chcieliśmy czekać do 2022 roku – wyjaśniał Fremaux w wywiadach. – Ludzie kina są spragnieni spotkań z publicznością i reklamy, jaką daje Cannes".

I tak świat kina znów spotyka się na Croisette, gdzie mijają się festiwalowicze i turyści, na okolicznych ulicach trudno znaleźć miejsce przy stolikach wystawianych przez knajpki i restauracje, a na wszystko patrzy z plakatów Spike Lee, przewodniczący tegorocznego jury konkursu głównego. Robotnicy uwijają się na pałacowych schodach, wyściełając je słynnym czerwonym dywanem.

Najważniejsza jakość

Patrząc z boku, nie czuje się tutaj postpandemicznej atmosfery. Tylko w jednym z pomieszczeń przy Pałacu zamiast biur, które tam zawsze były, teraz funkcjonuje centrum szczepień. Nieopodal jest punkt, w którym od rana do późnego wieczora można wykonać bezpłatnie test na covid. Nie wszyscy zdecydowali się na przyjazd. Nieoficjalnie można się dowiedzieć, że w tym roku wydano o połowę mniej akredytacji. W centrum festiwalowych przepustek, w którym zawsze na dzień przed otwarciem wiły się kolejki, wszystko można załatwić w kilkanaście minut. Ale wciąż liczba uczestników festiwalu jest ogromna: to około 15 tysięcy profesjonalistów, dziennikarzy i przedstawicieli biznesu filmowego.

W ubiegłym roku producenci zgłosili 1800 tytułów, w tym roku – 2300. Ostatecznie konkurs główny został rozszerzony. Znalazły się w nim aż 24 filmy. O Złotą Palmę będą walczyć Europejczycy – François Ozon, Jacques Audiard, Bruno Dumont, Nabil Ayouch, Paul Verhoeven, Kirył Serebrennikow, Nanni Moretti, Joachim Trier, Joachim Lafosse, Juho Kuosmanen, Amerykanie – Wes Anderson, Sean Penn, Sean Baker, Australijczyk Justin Kurzel, Azjaci – Apichatpong Weerasethakul, Asghar Farhadi, Ryusuke Hamaguchi, Nadav Lapid oraz Afrykańczyk Mahamat-Saleh Haroun.

Kwestia kobiet

W stosunku do canneńskich selekcjonerów zawsze padały zarzuty, że lekceważą kino kobiet. W całej historii festiwalu raz tylko, w 1993 roku, Złotą Palmę zdobyła kobieta – Jane Campion za „Fortepian". Zdarzały się lata, gdy w konkursie nie było żadnego filmu zrealizowanego przez kobietę albo jeden na osłodę.

W tym roku pewien postęp można zauważyć. Jurorzy ocenią cztery tytuły, za którymi stoją kobiety: „Titane" Julii Ducournau, „La Fracture" Catherine Corsini, „Bergman Island" Mii Hansen-Love i „The Story of My Wife" Ildiko Enyedi. Thierry Fremaux, pytany przez dziennikarzy, broni się:

– Od pierwszego festiwalu, jaki odbył się w 1946 roku, selekcjonerzy kierowali się jakością filmów, a nie płcią czy pochodzeniem reżyserów. Prawdą też jest, że w wielu krajach reżyseria jest wciąż bardzo męskim zawodem. Ale i tak widać progres. W konkursie głównym są cztery filmy zrealizowane przez kobiety, a na przykład w „Un Certain Regard" – aż osiem, zaś w konkursie francuskim – dokładnie połowa, czyli trzy na sześć zakwalifikowanych.

Twoje wybory zależą od tego, co wiesz

Tylko 19
za pierwszy miesiąc dostępu do rp.pl

Subskrybuj

Fremaux zawsze podkreślał, że festiwal to atmosfera święta. I postawił sobie za punkt honoru, by udowodnić, że przylecą w tym roku do Cannes największe gwiazdy. Złotą Plamę osobiście odbierze podczas gali otwarcia Jodie Foster, klasy mistrzowskie obok niej poprowadzą m.in. Matt Damon, Isabelle Huppert, Marco Bellocchio i Steve McQueen.

Czerwony dywan ma się zaroić od sław. W wywiadzie dla portalu Indiewire.com dyrektor zapowiedział, że na canneńską „inaugurację sezonu festiwalowego" swój przyjazd zapowiedział nawet weteran, laureat Złotej Palmy z 1976 roku, 94-letni Jerry Shatzberg. Z drugiej strony mniej jest filmów amerykańskich, bo studia chcą je wprowadzać na ekrany dopiero jesienią, a i gwiazdy nie są aż tak skore, by ryzykować podróż do Europy, na zatłoczone Croisette.

W dniu inauguracji festiwalu trudno nie myśleć o bezpieczeństwie związanym z wirusem. Przez cały okres przygotowań mówiło się, że wszyscy akredytowani wchodzący na tereny festiwalowe będą musieli mieć paszport covidowy, potwierdzający podwójne zaszczepienie, zaświadczenie o przebytej nie dalej niż sześć miesięcy temu chorobie lub test sprzed maximum 48 godzin.

Pełna frekwencja

Dopiero 2 lipca na stronie internetowej imprezy pojawiła się informacja, że zasady takie będą obowiązywać tylko w Pałacu Festiwalowym, ale już nie w kinach, do których wchodzi się z ulicy, a więc m.in. w dwóch największych salach – premierowej Grand Theatre Lumiere, gdzie mieści się ok. 2300 osób, i Debussy z 1500 miejscami. Zresztą od 1 lipca francuskie kina nie mają ograniczeń liczby widzów i mogą być wypełnione w 100 procentach.

Pracują więc agenci, organizując wywiady z twórcami, a czerwony dywan, jak zapewnia Thierry Fremaux, ma wyglądać jak zawsze. – Z Pierre'em Lescure'em będziemy stać na szczycie schodów i osobiście witać gości" – zapewnia.

Czy Francuzi nie są zbyt beztroscy? Trochę obaw oczywiście jest. Ale cóż: wszyscy stęsknili się za „normalnym życiem".

The show must go on!

Kultura
Perły architektury przejdą modernizację
Kultura
Afera STOART: czy Ministerstwo Kultury zablokowało skierowanie sprawy do CBA?
Kultura
Cannes 2025. W izraelskim bombardowaniu zginęła bohaterka filmu o Gazie
Kultura
„Drogi do Jerozolimy”. Wystawa w Muzeum Narodowym w Warszawie
Materiał Promocyjny
Tech trendy to zmiana rynku pracy
Kultura
Polska kultura na EXPO 2025 w Osace
Materiał Partnera
Polska ma ogromny potencjał jeśli chodzi o samochody elektryczne