Momo love at first bite
Szef kuchni Adam Psurski
W samym sercu poznańskiego starego miasta działa lokal o wyrazistym charakterze: w luźnym nastroju można tu spróbować dań z ryb i owoców morza.
Wystrój jest nowoczesny, w jednej sali klubowo-kawiarniany, z miękkimi fotelami, a w drugiej – a la bistro. Nad barem wiszą trzy ogromne lampy dające miłe, ciepłe światło. Zabawny akcent to tablica z menu. Jest gigantyczna, a znajdują się na niej nie tylko nazwy potraw, lecz i rysunki, np. wazy z zupą czy butelek – wszystko pięknie wypisane i wyrysowane kredą. Pozazdrościć talentu! W MOMO na niektóre z dań trzeba sporo poczekać, o czym kelnerzy lojalnie informują gości; wynika to z faktu, że wszystkie tworzone są od podstaw i wyłącznie ze świeżych produktów. Dotyczy to nie tylko ryb, lecz także warzyw i owoców kupowanych codziennie na targu od sprawdzonych dostawców, jaj przywożonych ze wsi itd. Menu zmienia się często, zależnie od dostępności składników.
Niektóre połączenia smakowe są dalekie od ortodoksji. Przykładem przegrzebki na kaszotto z pęczaku, z dodatkiem białych szparagów i kurek lub też gryczany makaron z pulpecikami z kraba. Zdecydowane, lekko orientalne smaki odnajdziemy w krewetkach duszonych w musie z mango, chili i kolendry. Danie łączy w sobie słodycz i aromat mango z wyrazistością przypraw; jest małe, w sam raz na przekąskę; świetnie zaostrza apetyt!
PSST!?Mają tu spory wybór piw rzemieślniczych.
10/20
Bistro/Swobodna
Szewska 2
61-760 Poznań
tel. +48 501 415 136
Czynne:
niedz.–pon. 11.00–21.00
wt.–sob. 11.00–23.00
Średnie ceny
przystawka 28 zł
danie główne 43 zł
deser 18 zł
Płatność kartą: Visa MC AmEx
Oberża Pod Psem
Szefowie kuchni Danuta i Krzysztof Worobcowie
To niezwykłe miejsce zostało stworzone przez małżeństwo Danutę i Krzysztofa Worobców. W ciągu 25 lat, przenosząc i odrestaurowując cztery chaty mazurskie, uchronili je od ruiny, a jednocześnie wydobyli z nich ducha i atmosferę minionych lat. Zaskakująca jest dbałość o elementy i detale wystroju. Podczas pobytu w restauracji można wszystko dokładnie obejrzeć, a także odwiedzić pobliski Park Dzikich Zwierząt.
Po zwiedzaniu czas na ucztę. Dominować w niej będą potrawy regionalne i/albo już dawno zapomniane. Kucharze czerpią z bogactwa okolicznych lasów: grzybów i dziczyzny. Nader miłe zaskoczenie to duży wybór dań z koźliny, co jest rzadkością w naszym kraju. Można zjeść np. pierogi – farsz jest bardzo aromatyczny i ma słodkawy posmak, tak charakterystyczny dla koźlego mięsa. Należy dodać, że to nie jedyne pierogi w karcie – ich wybór (a także innych dań mącznych) jest spory. Przebojem jest wereszczaka, czyli schab pieczony, a następnie duszony w esencjonalnym wywarze z buraków, podany z idealnie sypką kaszą gryczaną. Wracając jeszcze na chwilę do koźliny: atrakcyjne są także dania z niej (jak również z jagnięciny) w otoczeniu sosów grzybowych. Podziwiając krajobrazy, warto skosztować któregoś z ciast i popić je domowym kompotem. W upalny dzień dobrym wyborem są lody wyrabiane na miejscu z sezonowych owoców leśnych.
PSST!?W restauracji można kupić na wynos przepyszny chleb, przetwory mięsne i owocowe oraz lokalne sery.
12/20
Regionalna/Rodzinna
Kadzidłowo 1
12-220 Ruciane-Nida
tel. +48 87 425 74 74
www.oberzapodpsem.com.pl
Kadzidłowo
Czynne:
codziennie 9.00–20.00
Średnie ceny:
przystawka 15 zł
danie główne 30 zł
deser 11 zł
Perłowa Pijalnia Piwa
Szef kuchni Przemysław Kaproń
Trudno nazwać to miejsce restauracją czy pubem – przypomina raczej futurystyczne laboratorium lub megadizajnerską salę degustacyjną: szkło, metal, ściana z piwnych brązowych butelek; a wreszcie ON – 30-metrowy owalny bar ze stalowoniebieskim korpusem i żółtopomarańczowym blatem.W lokalu można próbować piw z browaru Perła oraz Zwierzyniec – oprócz standardowych porcji dostępne są zestawy degustacyjne 4×125 ml.
W menu bardzo smaczne kiełbaski, wołowa i wieprzowa, z aromatycznym keczupem i musztardą (wszystko własnej produkcji), podawane z delikatnym purée ziemniaczanym i złocistą cebulką duszoną w piwie. Równie atrakcyjny jest niezrównanej miękkości pulled pork serwowany na puszystych racuchach z jęczmiennym słodem, w towarzystwie purée z młodej kapusty i aksamitnego żelu z czerwonej cebuli. Miętus – przyrządzony perfekcyjnie – ma złocistą, chrupiącą skórkę. Do tego: risotto, chrupiący chips z ogórka, pachnący wiosennym ogrodem krem z marchwi, smażony papier ryżowy i ptasie mleczko z selera.
Desery także pozytywnie zaskakują. Przykładem szarlotka a rebours, z farszem na wierzchu i niecodziennymi dodatkami: wyrazistym żelem miętowym, pudrem z czerwonej porzeczki oraz intensywnymi w smaku piklami z jabłka. Do pełni szczęścia brakuje jeszcze tylko regionalnych serów zagrodowych. I… są!
PSST!?Warto zwrócić uwagę nie tylko na piwo, lecz także na wino z Winnicy Solaris oraz Nalewki Staropolskie Karola Majewskiego.
12,5/20
Nowatorska/Swobodna
Bernardyńska 15A
20-950 Lublin
tel. +48 81 710 12 05
www.perla.pl/pijalnia-piwa
Czynne
niedz.–czw. 12.00–24.00
pt.–sob. 12.00–3.00
kuchnia:
niedz.–czw. do 22.00
pt.–sob. do 24.00
Średnie ceny
przystawka 17 zł
danie główne 24 zł
deser 16 zł
Płatność kartą: Visa MC AmEx
Solec 44
Szef kuchni/Chef?Aleksander Baron
Szef kuchni, a zarazem twórca i właściciel tego miejsca Aleksander Baron to wśród mistrzów polskiej gastronomii postać szczególna. Z wykształcenia artysta rzeźbiarz, z wyboru odkrywca i eksperymentator polskich smaków i składników. Mimo zagranicznych sukcesów wybrał Warszawskie Powiśle i to tu realizuje kulinarne pomysły. A pomysły to odważne i smakowite.
Karta zmienia się zgodnie z rytmem natury, składniki są sezonowe i pozyskiwane od sprawdzonych dostawców. Czy będą to sery, miody, czy dziczyzna, o ich pochodzeniu dowiemy się wszystkiego od pomocnego i zawsze uśmiechniętego personelu. Baron nie tylko udatnie miesza smaki, proponuje też gościom własnej roboty kiszonki z kasz i warzyw, nalewki, soki i lemoniady. Warto mu zaufać i spróbować po odrobinie wszystkiego.
Najbogatszy wybór dań jest od 17.00, a w weekendy od 12.00, kiedy obowiązuje karta obiadowa. Spośród przystawek koniecznie trzeba skosztować wędzonego na zimno śledzia, którego drobno krojone mięsiste płaty podane są na chrupiącej grzance z orzeźwiającą pieczoną cytryną. Przy wyborze dań bardziej konkretnych należy zwrócić uwagę na pieczony boczek z dzika, który jest tak miękki i delikatny, że rozpływa się kleiście, a jego mocny smak łagodzi delikatna pieczona gruszka. Finezja!
PSST!?Na Solcu można nie tylko raczyć się smakołykami, ale i grać w gry planszowe, których spory wybór jest na stanie restauracji.
12/20
Nowatorska/Swobodna
Solec 44
00-394 Warszawa
tel. +48 798 363 996
www.solec.waw.pl
Czynne:
pon. 16.00 do ostatniego gościa
wt.–niedz. 12.00 do ostatniego gościa
kuchnia:
niedz.–czw. do 23.00
pt.–sob. do 24.00
Średnie ceny:
przystawka 24 zł
danie główne 45 zł
deser 14 zł
Menu degustacyjne:
4 dania 120 zł
4 dania (z selekcją alkoholi) 180 zł
Płatność kartą: Visa MC AmEx