Architektoniczny narybek o wodzie

Rzeki jak ścieki, fontanny pełne śmieci. Miejska smętna rzeczywistość dzięki pomysłom młodych projektantów może się zmienić na lepsze

Publikacja: 08.04.2008 01:05

Architektoniczny narybek o wodzie

Foto: Rzeczpospolita

Miesięcznik „Architektura-Murator” ogłosił wyniki 11. już edycji konkursu dla studentów wydziałów architektury. Mieli zastanowić się jak wkomponować wodę w krajobraz miejski i dzięki temu nadać mu przyjazny i urozmaicony charakter.

Co zrobić ze szpecącym eksponowany punkt miasta poniemieckim bunkrem z betonową wieżą? Zdaniem Stanisława Młyńskiego z Politechniki Poznańskiej można przerobić go na fontannę. – Wysoka na ponad 20 metrów betonowa wieża wyrastająca z bunkra dawnej niemieckiej radiostacji góruje nad poznańskim osiedlem Wichrowe Wzgórze. Teren służy za parking, wokół walają się puste butelki – ślady po miejscowym elemencie, który upodobał sobie to miejsce. Pomyślałem, że warto by coś z tym zrobić – opowiada. Szpecąca wojenna pamiątka w jego projekcie zmieniła się w atrakcję. Z cokołu wieży raz tryskają wodospady, innym razem spowija ją delikatna mgiełka. Po szklanym dachu schowanej pod ziemią części bunkra, w której mogłaby się znaleźć kafejka lub klub, co chwila przebiegają małe stopy. To dzieci bawią się w umieszczonym na powierzchni i otaczającym wieżę brodziku.

Zdaniem jury projekt umiejętnie połączył piękno formy z funkcjami użytkowymi. Autor otrzymał pierwszą nagrodę.

Maciej Bednarski, Dariusz Florczak i Adam Derlatka z Politechniki Krakowskiej postanowili ożywić ponure miejskie deszczowe pejzaże. Zaproponowali chodniki z betonu zmieniającego odcień pod wpływem wody. Z mokrych trotuarów na przekór pogodzie wyłaniałyby się intrygujące rysunki. Pomysł zasłużył na pierwsze wyróżnienie.

Brzegi rzek opustoszały już wiele lat temu. Czas plażowania i kąpieli skończył się wraz z zamianą rzek w brudne cuchnące ścieki. Jak odwrócić czas i odzyskać utraconą przeszłość, zastanawiali się zdobywcy drugiego wyróżnienia, Sylwia Ulicka z Akademii Sztuk Pięknych we Wrocławiu i Konrad Lewacki z Politechniki Wrocławskiej. W ich projekcie baseny, plaże i kawiarenki znalazły się na zacumowanych na rzece barkach, pozwalając znów na wypoczynek pod gołym niebem.

Z kolei Katarzyna Bedra i Bartosz Arendt z Politechniki Gdańskiej zaproponowali miejską oazę Kontrreaktor. Wyspa sztucznej trzciny w sercu miasta zbiera informacje o hałasie, natężeniu ruchu, temperaturze oraz wilgotności i reaguje na nie tak, by ludziom zawsze było przyjemnie. Gdy wokół panuje spokój, wyspa hałasuje pluskiem rozchlapywanej wody, gdy zgiełk – odgradza od niego wodnymi ścianami. Gdy na dworze upał – chłodzi wodną mgiełką, a gdy zimno, można się przy niej ogrzać. Przed deszczem osłania paradoksalnie – wodnym dachem.

Kultura
Arcydzieła z muzeum w Kijowie po raz pierwszy w Polsce
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Kultura
Podcast „Komisja Kultury”: Seriale roku, rok seriali
Kultura
Laury dla laureatek Nobla
Kultura
Nie żyje Stanisław Tym, świat bez niego będzie smutniejszy
Materiał Promocyjny
Do 300 zł na święta dla rodziców i dzieci od Banku Pekao
Kultura
Żegnają Stanisława Tyma. "Najlepszy prezes naszego klubu"