Bóg, jak głosi legenda, wyłonił się z wody na północnym krańcu Wyspy Słońca. Tu właśnie lądujemy po godzinnym rejsie z Copacabany. Mięciutki biały piasek plaży przyjemnie chrzęści pod nogami jak nad tropikalnym morzem. Zbliża się wieczór, z oddali powoli nadciąga strudzony rybak z sieciami, powracający z połowu. Boliwijskie dzieciaki wzorem wszystkich Latynosów do upadłego grają w piłkę nożną.
Oddalona zaledwie o kilkanaście kilometrów od gwarnej Copacabany, największego miasta nad jeziorem, Wyspa Słońca to inny świat. Elektryczne żarówki pojawiły się tu dopiero kilka lat temu, a życie płynie w tak wolnym tempie, że można niemal obserwować ziarenka przesypujące się w klepsydrze. Isla del Sol to cicha rolnicza wyspa, gdzie o zachodzie słońca można wsłuchać się w szum fal jeziora Titicaca i rozmyślać o cywilizacji Inków.
Bóg Wirakocza to jedna z najważniejszych postaci inkaskiego świata. Zrodzony z morskiej piany pojawił się w całkowitej ciemności. Stworzył niebo, Słońce, Księżyc i gwiazdy oraz czas, nakazując Słońcu ruszyć po niebie. Postanowił stworzyć także człowieka – z wielkich kamieni. Pierwsi ludzie nie spełnili oczekiwań Wirakoczy, więc zesłał na nich wielką powódź – Unu Pachacuti. Wkrótce podjął się trudu stworzenia człowieka ponownie, tym razem formując go z mniejszych kamieni, a następnie tchnął w niego ducha ze swego oddechu.
Na szlaku Inków
Mit o narodzeniu Wirakoczy oraz stworzeniu ludzkości przyczynił się do powstania na Wyspie Słońca już kilka tysięcy lat temu cywilizacji ważnej dla rozwoju kultur przedinkaskich. Najstarsze znaleziska z tego rejonu pochodzą sprzed 4 tysięcy lat, obsydianowe naczynia zaś z odległych części Andów są dowodem, że na wyspę trafiały dary z dalekich królestw. To tu, do świątyni Chincana, przyjeżdżali pielgrzymi z Tiwanaku, a nawet Cuzco – inkaskiej stolicy, by złożyć w ofierze dary w miejscu, gdzie narodziła się ludzkość.
Wyspa ma wymiary zaledwie 10 na 5 km, ale jej ukształtowanie sprawia, że potrzeba kilku dni, aby dobrze ją poznać. Wystarczy jednak kilka godzin, by przejść inkaski szlak, ciągnący się wzdłuż wyspy i zwiedzić najważniejsze stanowiska archeologiczne, podziwiając niesamowite widoki na wody Titicaca.