Po sukcesie trasy koncertowej zespołu Dr Misio, udziale w szeregu najgłośniejszych filmów ostatniego czasu („Wesele", „Dom zły", „Drogówka", „Jesteś bogiem", „Chce się żyć"), odebraniu nagrody Złotego Orła („Drogówka"), Arkadiusz Jakubik wraz z zespołem wraca na deski teatru, by dać upust nagromadzonym emocjom.
Arkadiusz Jakubik zaprezentuje dynamiczny monolog, próbę uchwycenia szaleństwa artysty, który staje się bożkiem tłumów.
W sztuce Michała Siegoczyńskiego łatwo o skojarzenia z tragicznymi postaciami sceny rocka. Rozterki ludzi pełnych sprzeczności, niebywale zdolnych ale nieprzystosowanych do życia, uwielbianych przez rzesze fanów i jednocześnie zmagających się z piekłem samotności. Artystów w zawrotnym tempie wynoszonych na piedestały i gwałtownie z nich strącanych, czasem nieświadomie na własne życzenie, czasem świadomie skaczących „na bombę" w wieczność!
Spektakl obrazuje jednocześnie w krzywym zwierciadle naszą scenę rockową, będącą miejscami kalką zachodnich schematów popkulturowych.
„JA to ja" – mówi Arek Jakubik – „JA to inicjały mojego nazwiska i imienia. JA to mój ostatni lot, potrzeba, żeby zostać rockowym wokalistą. Założyłem zespół, nazywa się Doktor Misio, gramy konkretnego, ostrego rocka, bez przebaczenia, śpiewamy teksty Krzysztofa Vargi i Marcina Świetlickiego. Michał Siegoczyński włożył tam trochę mnie, trochę siebie, podlał to „Tequilą" Krzysztofa Vargi. Wyszedł z tego totalnie chory strumień świadomości faceta, któremu wydaje się, że jest reinkarnacją Che Guevary, Jezusa, Lorda Vadera. Boska ikona popkultury. Z ust i uszu wylewa mu się chaos, rockendrolowy śmietnik. JA to schizofreniczny wywiad, to religia o nazwie sex, drugs & rock'n'roll, to narkotyczna suita z samplami, cytatami klasyki rocka i muzyką na żywo w wykonaniu zespołu Dr Misio".