„Ten sposób nie wyeliminuje wszystkich tych, którzy nie powinni kierować pojazdem, ale można znacznie poprawić sytuację” – pisze w interpelacjach do ministrów infrastruktury oraz cyfryzacji posłanka Koalicji Obywatelskiej Katarzyna Kierzek-Koperska. Twierdzi, że znalazła sposób na ograniczenie liczby kierowców uczestniczących w ruchu drogowym mimo utraty uprawnień.
Seria wypadków spowodowanych przez kierowców bez uprawnień. Posłanka wysłała interpelacje
Temat jest szeroko dyskutowany w mediach za sprawą serii tragicznych wypadków z udziałem kierowców mających sądowy zakaz prowadzenia pojazdów. Do najgłośniejszego doszło w nocy z 14 na 15 września 2024 r. na Trasie Łazienkowskiej w Warszawie, gdy volkswagen z dużą prędkością najechał na tył forda z czteroosobową rodziną w środku. Zginął 37-latek, a jego żona i dwójka dzieci odnieśli poważne obrażenia.
Sprawa zbulwersowała opinię publiczną, bo kierujący volkswagenem Łukasz Ż. miał w historii wystawionych aż pięć zakazów prowadzenia samochodu, a mimo to z premedytacją pod wpływem alkoholu usiadł za kierownicę. Co więcej, po wypadu miał utrudniać wraz ze znajomymi (też mają postawione zarzuty) prowadzenie postępowania i się ukrywać.
Czytaj więcej
Prokuratura Okręgowa w Warszawie ujawniła szczegóły wypadku, do którego doszło w nocy z soboty na niedzielę na Trasie Łazienkowskiej w Warszawie. W zdarzeniu zginęła jedna osoba. Według śledczych doszło do „bezwzględnego mataczenia i wprowadzania w błąd organów ścigania”.
Kilkanaście dni później doszło w Warszawie do kolejnego wypadku z udziałem mężczyzny pozbawionego prawa jazdy. Kierowca SUV-a potrącił na pasach 48-letniego mężczyznę i uciekł z miejsca zdarzenia. Media szybko odkryły, że sprawcą jest były kierowca autobusu, który w czerwcu 2020 r., jadąc pod wpływem narkotyków, stracił panowanie nad pojazdem i spadł z mostu Grota-Roweckiego, powodując śmierć jednego z pasażerów i zranienie ponad 20.