Już dzisiaj reprezentacja Polski zmierzy się w towarzyskim meczu z Grecją. Polska ekstraklasa rozegrała już dwie ligowe kolejki. W najbliższych tygodniach na boisko wybiegną też piłkarze w najpopularniejszych zagranicznych ligach: angielskiej, hiszpańskiej i włoskiej. Na dobre rusza piłkarska jesień. A jak pokazują badania „Rz”, zainteresowanie Polaków piłką nożną jest bardzo duże.
– Aż 75 proc. badanych deklaruje, że ogląda w telewizji mecze piłkarskie – wynika z sondażu GfK Polonia. Najchętniej oglądamy spotkania reprezentacji Polski (66 proc.), mecze mistrzostw świata (53 proc.) i Europy (47 proc.). Zdecydowanie mniejszą popularnością cieszy się polska liga (10 proc.). – Trudno się więc dziwić, że telewizje zaciekle walczą o transmisję najważniejszych wydarzeń piłkarskich – mówi „Rz” prof. Jacek Dąbała, medioznawca z KUL. Rywalizacja między stacjami to nie tylko pojedynek na spotkania, ale też na nazwiska najbardziej znanych komentatorów. „Rz” postanowiła sprawdzić, w których stacjach występują najbardziej znani sprawozdawcy i jak są oceniani. Zdecydowanym zwycięzcą rankingu jest komentujący mecze od ponad 30 lat Dariusz Szpakowski z TVP. Zna go aż 88 proc. Polaków, wystawiają mu też oni najwyższą ocenę 4,9 (w skali od 1 do 6). Aż 36 proc. badanych uznało, że zasłużył na „szóstkę”. „Jedynkę” wystawiło mu zaledwie 4 proc. ankietowanych.
Skąd tak duża popularność? Według prof. Dąbały decyduje niezliczona ilość ważnych spotkań i imprez, w których Szpakowski towarzyszył nam ze swoim komentarzem.
– Na te wysokie oceny widzów składa się też niezwykły dar komentowania, rozpoznawalny i przyjemny głos Szpakowskiego. Po śmierci Jana Ciszewskiego to właśnie on przejął pałeczkę – komentuje Dąbała.
Szpakowski doczekał się już nawet stron w Internecie, na których publikowane są jego znane powiedzonka oraz wpadki, które przydarzyły mu się podczas transmisji.