W piątek wieczorem wiceminister Marek Magierowski wezwał w trybie pilnym do MSZ chargé d’affaires Francji Sylvaina Guiaugué. Miał mu przekazać oburzenie polskich władz z powodu deklaracji kilka godzin wcześniej francuskiego prezydenta pod adresem naszego kraju.
Ale jak dowiaduje się „Rz”, spotkanie przebiegało we „wstrzemięźliwej, wręcz dobrej atmosferze”, zaś deklaracja polskich dyplomatów „była proporcjonalna do skali konfliktu”. Przed spotkaniem nie zostały powiadomione media. W Paryżu uznaje się to wszystko za sygnał, że nasz kraj chce utrzymać kanały komunikacji z Francuzami, możliwość dialogu. Szuka sposobów na wyjście z izolacji.