Los czarnych dziur

Niewidzialne obiekty mogą ?w gigantycznej eksplozji „wypluwać" w przestrzeń całą materię, którą wcześniej połknęły – twierdzą dwaj francuscy fizycy.

Publikacja: 22.07.2014 09:39

Czarne dziury to najbardziej tajemnicze obiekty we wszechświecie

Czarne dziury to najbardziej tajemnicze obiekty we wszechświecie

Foto: NASA

Choć żaden astronom nie widział jeszcze eksplodującej czarnej dziury, Carlo Rovelli i Hal Haggard z Aix Marseille Université twierdzą, że taki los spotyka te kosmiczne obiekty. Hipotezę badaczy, opartą na kwantowej teorii grawitacji,   zaprezentował portal Nature.

Według autorów niektóre eksplozje wysokoenergetycznego promieniowania uznawane za efekt wybuchu supernowych mogą być ginącymi maleńkimi czarnymi dziurami, które powstały wkrótce po Wielkim Wybuchu.  Naukowcy sugerują, że przejście do „białej" dziury odbywa się tuż po powstaniu czarnej dziury. Nie jesteśmy w stanie tego zauważyć przez tzw. dylatację czasu.

Czarna dziura z punktu widzenia obserwatora z Ziemi trwa miliardy lat lub więcej, w zależności od jej rozmiaru. Jeśli obliczenia autorów są prawidłowe, małe czarne dziury, które powstały podczas bardzo wczesnej historii wszechświata, właśnie umierają i mogą być obserwowane jako źródło rozbłysku promieniowania kosmicznego.

Zgodnie z ogólną teorią względności Alberta Einsteina umierająca gwiazda powinna się zapadać pod własnym ciężarem, a kiedy ten proces staje się nieodwracalny, pojawia się czarna dziura, która pochłania całą materię wokół. To taki twór, z którego żadna materia ani informacja nie może się wydostać. Jest to wynik gigantycznej grawitacji, która wsysa wszystko z sąsiedztwa i niczemu nie pozwala się wydostać. Twór ten został nazwany czarną dziurą, bo jego grawitacja pochłania nawet światło.

Teoretyczną granicą, poza którą ginie wszystko, jest tzw. horyzont zdarzeń. Gdy materia przekroczy tę granicę, jest uwięziona na zawsze. Zapadnięta gwiazda w środku będzie się dalej zmniejszać aż do momentu, kiedy materia zacznie nieskończenie gęstnieć, a przestrzeń nieskończenie się zakrzywiać. W takiej sytuacji przestają obowiązywać znane prawa fizyki.

Prof. Stephen Hawking zasugerował na początku tego roku, że horyzont zdarzeń, poza który nic się na zawsze nie może wydostać, jest niezgodny z fizyką kwantową. Badacze francuscy dowodzą, że czarne dziury  jednak uwalniają zawartość swego wnętrza.

Prof. Hawking obliczył w latach 70. ubiegłego wieku, że czarne dziury powinny emitować promieniowanie, powoli tracąc energię i kurcząc się aż do całkowitego zniknięcia. To „promieniowanie Hawkinga" oznacza, że informacje, które niesie materia pochłonięta przez czarną dziurę, musiałyby zniknąć na zawsze. To jednak narusza jedną z podstawowych zasad fizyki, która mówi, że żadna informacja nie może znikać bez śladu.  Teraz fizycy są o krok bliżej rozwiązania tego  paradoksu.

Krzysztof Urbański

Choć żaden astronom nie widział jeszcze eksplodującej czarnej dziury, Carlo Rovelli i Hal Haggard z Aix Marseille Université twierdzą, że taki los spotyka te kosmiczne obiekty. Hipotezę badaczy, opartą na kwantowej teorii grawitacji,   zaprezentował portal Nature.

Według autorów niektóre eksplozje wysokoenergetycznego promieniowania uznawane za efekt wybuchu supernowych mogą być ginącymi maleńkimi czarnymi dziurami, które powstały wkrótce po Wielkim Wybuchu.  Naukowcy sugerują, że przejście do „białej" dziury odbywa się tuż po powstaniu czarnej dziury. Nie jesteśmy w stanie tego zauważyć przez tzw. dylatację czasu.

Kosmos
Zaskakujące struktury pod powierzchnią Marsa. Naukowcy ustalili, czym były
Kosmos
Czy za osiem lat asteroida uderzy w Ziemię? NASA i ESA już mają pewność
Kosmos
Niezwykłe zjawisko na niebie już 28 lutego. Następne takie dopiero za 136 lat
Kosmos
SpaceX ostrzega: Nie należy dotykać szczątków rakiety kosmicznej
Materiał Promocyjny
Potrzebne są pilne ustalenia z KOWR w sprawie dalszych losów dzierżawy gruntów
Kosmos
Kolejny tajemniczy obiekt znaleziony na terytorium Polski. „Zbiornik Falcona 9”
Materiał Promocyjny
Zrozumieć elektromobilność, czyli nie „czy” tylko „jak”