Tajemnicza struktura na skraju Układu Słonecznego. Jeden twór przypomina „minigalaktykę”

Zewnętrzne granice naszego Układu Słonecznego to niezbadany i intrygujący obszar. Znajduje się on tak daleko, że naukowcy nie mają pojęcia, jak może wyglądać. Badaczom udało się jednak ustalić potencjalny kształt jednego tworu, znanego jako obłok Oorta.

Publikacja: 27.02.2025 11:16

Obłok Oorta to tajemnicza przestrzeń na końcu naszego Układu Słonecznego

Obłok Oorta to tajemnicza przestrzeń na końcu naszego Układu Słonecznego

Foto: Adobe Stock

Obłok Oorta jest hipotetycznym skupiskiem lodowych skał i szczątków kosmicznych. Prawdopodobnie składa się z materii, która powstała po sformowaniu się Jowisza, Saturna, Urana i Neptuna, około 4,6 mld lat temu. Stanowi przy tym krawędź naszego Układu Słonecznego. O obłoku Oorta wiemy na tyle mało, że nie da się nawet potwierdzić jego istnienia w 100 proc. Nigdy nie udało się też dostrzec materii, z której się składa, bowiem znajduje się zbyt daleko od Ziemi.

Skąd wiemy o potencjalnym istnieniu obłoku Oorta?

Wewnętrzna krawędź obłoku Oorta znajduje się w odległości od 2000 do 5000 jednostek astronomicznych od Słońca, zaś zewnętrzna krawędź w odległości od 10 000 do 100 000 jednostek astronomicznych (AU). Jednostka ta określa średnią odległość Ziemi od Słońca. 1 AU to około 150 mln km. Ta ekstremalna odległość sprawia, że ​​materia tworząca obłok jest zbyt mała i porusza się zbyt wolno, aby można było ją zobrazować, nawet za pomocą najpotężniejszych teleskopów.

Czytaj więcej

Zaskakujące struktury pod powierzchnią Marsa. Naukowcy ustalili, czym były

Skąd zatem wzięła się teoria dotycząca istnienia obłoku Oorta? Większość dowodów pochodzi z komet długookresowych, wyrzucanych z obłoku na orbitę wokół Słońca przez zaburzenia grawitacyjne. Sam obłok ma być kolebką tych właśnie komet oraz meteorytów.

Symulacja z użyciem superkomputera ujawniła zaskakującą strukturę

Naukowcy z Southwest Research Institute oraz American Museum of Natural History przeprowadzili badanie, którego głównym celem było ustalenie, jak funkcjonuje obłok Oorta i jakie siły na niego wpływają. Ich ustalenia mają na razie formę preprintu, co oznacza, że praca nie została jeszcze zrecenzowana.

Aby lepiej zrozumieć, jak może wyglądać obłok, naukowcy zbudowali jego model, opierając się na informacjach dotyczących orbit komet i oddziaływań grawitacyjnych istniejących wewnątrz i na zewnątrz naszego Układu Słonecznego. Chcąc sprawdzić wpływ tych oddziaływań na obiekty w obłoku Oorta, badacze umieścili stworzony model w superkomputerze Pleiades należącym do NASA.

W ten sposób powstała symulacja przedstawiająca obłok Oorta, którego wewnętrzna struktura przypomina spiralne ramiona i tym samym „minigalaktykę”. Jej średnica wynosi 15 000 AU. Ta część obłoku według przypuszczeń badaczy ma zawierać najwięcej materii i znajdować się w odległości od 1 000 do 10 000 jednostek astronomicznych od Słońca.

Czytaj więcej

Niezwykłe zjawisko na niebie już 28 lutego. Następne takie dopiero za 136 lat

W jaki sposób naukowcy mogą potwierdzić wyniki badania?

Jak dotąd nie wiadomo, czy obraz powstały w wyniku symulacji pokrywa się z rzeczywistością. Aby potwierdzić rezultaty badania, konieczne będą długotrwałe obserwacje. Naukowcy będą musieli śledzić obiekty bezpośrednio lub przyjrzeć się odbijanemu przez nie światłu, które pochodzi z różnych źródeł, m.in. ze Słońca. Niestety oba te zadania są bardzo trudne, głównie ze względu na brak odpowiednich narzędzi do przeprowadzenia obserwacji.

Gra jest jednak warta świeczki, bowiem rozwikłanie pochodzenia i kształtu obłoku Oorta może pomóc rozwiązać tajemnicę dotyczącą komet, tego, w jaki sposób ewoluował nasz Układ Słoneczny i jaki wpływ ma obłok na swoje kosmiczne sąsiedztwo.

Obłok Oorta jest hipotetycznym skupiskiem lodowych skał i szczątków kosmicznych. Prawdopodobnie składa się z materii, która powstała po sformowaniu się Jowisza, Saturna, Urana i Neptuna, około 4,6 mld lat temu. Stanowi przy tym krawędź naszego Układu Słonecznego. O obłoku Oorta wiemy na tyle mało, że nie da się nawet potwierdzić jego istnienia w 100 proc. Nigdy nie udało się też dostrzec materii, z której się składa, bowiem znajduje się zbyt daleko od Ziemi.

Pozostało jeszcze 87% artykułu
Kosmos
Zaskakujące struktury pod powierzchnią Marsa. Naukowcy ustalili, czym były
Kosmos
Czy za osiem lat asteroida uderzy w Ziemię? NASA i ESA już mają pewność
Kosmos
Niezwykłe zjawisko na niebie już 28 lutego. Następne takie dopiero za 136 lat
Kosmos
SpaceX ostrzega: Nie należy dotykać szczątków rakiety kosmicznej
Kosmos
Kolejny tajemniczy obiekt znaleziony na terytorium Polski. „Zbiornik Falcona 9”
Materiał Promocyjny
Zrozumieć elektromobilność, czyli nie „czy” tylko „jak”