Nasza galaktyka na wysokich obrotach

Droga Mleczna – olbrzymi kosmiczny dysk z miliardem gwiazd – jest bardziej rozległa, masywna i wiruje szybciej, niż dotychczas sądzili naukowcy

Publikacja: 07.01.2009 00:35

Struktura wirującej galaktyki widziana oczami artysty

Struktura wirującej galaktyki widziana oczami artysty

Foto: AP

Najbardziej dokładny trójwymiarowy model naszej galaktyki zaprezentowali badacze podczas spotkania Amerykańskiego Towarzystwa Astronomicznego. – Poprzednio sądziliśmy, że Droga Mleczna jest mniejszą siostrą Andromedy, tymczasem dorównuje jej wielkością – powiedział Mark Reid z Harvard-Smithsonian Center for Astrophysics z Cambridge w Massachusetts. To niekoniecznie dobra wiadomość. Większa Droga Mleczna szybciej zderzy się z galaktyką Andromedy. Ale spokojnie, od tej kosmicznej katastrofy dzielą nas miliardy lat!

Mark Reid, pracując w większym zespole specjalistów, użył dziesięciu radioteleskopów, aby zmierzyć jasność najlepiej widocznych nowo powstałych gwiazd. Zespół sporządził dokładną mapę tych obiektów na podstawie obserwacji z kilku punktów na Ziemi oraz w różnych położeniach naszej planety względem Słońca. Dzięki tym pomiarom powstał trójwymiarowy obraz galaktyki.

Starożytni Grecy wierzyli, że Droga Mleczna powstała z kropli rozlanego mleka, którym Hera karmiła Heraklesa.

Teraz wiemy, że przypomina ona kształtem wielki poszarpany naleśnik. Szacunki dotyczące wielkości były niedokładne. Według najnowszego modelu Droga Mleczna ma średnicę ok. 100 tys. lat świetlnych. Grubość tego dysku, wirującego wokół centrum masy galaktyki, naukowcy szacują na 12 tys. lat świetlnych. Jądrem galaktyki jest gigantyczna czarna dziura cztery miliony razy masywniejsza od naszego Słońca.

Naukowcy obliczyli, że Droga Mleczna jest schronieniem dla około 400 miliardów gwiazd, a cała ta masa wiruje z prędkością 943 tys. km na godzinę. Nasza gwiazda, a wraz z nią wszystkie planety Układu Słonecznego, potrzebuje 226 milionów lat, aby dokonać pełnego obiegu wokół masywnego jądra galaktyki. Naukowcy obliczyli też masę wszystkich widzialnych obiektów i tzw. ciemnej materii Drogi Mlecznej. Wynik tych obliczeń jest ponad półtora raza większy niż poprzednie szacunki. – Raport na temat galaktyki ma sens, ale nauka nie powiedziała jeszcze ostatniego słowa – uważa Mark Morris, astrofizyk z University of California. Większa, bardziej masywna galaktyka oznacza większe oddziaływania z sąsiadującą galaktyką Andromedy. To oznacza, że zderzenie obu sąsiadujących ze sobą dużych galaktyk nastąpi szybciej, niż dotychczas przewidywali astronomowie. – Raczej prędzej niż później czeka nas piękna kosmiczna katastrofa – powiedział Mark Reid. – Ale spokojnie, to może się zdarzyć za jakieś 2 lub 3 miliardy lat.

Podyskutuj z autorem: [mail=k.urbanski@rp.pl]k.urbanski@rp.pl[/mail]

Najbardziej dokładny trójwymiarowy model naszej galaktyki zaprezentowali badacze podczas spotkania Amerykańskiego Towarzystwa Astronomicznego. – Poprzednio sądziliśmy, że Droga Mleczna jest mniejszą siostrą Andromedy, tymczasem dorównuje jej wielkością – powiedział Mark Reid z Harvard-Smithsonian Center for Astrophysics z Cambridge w Massachusetts. To niekoniecznie dobra wiadomość. Większa Droga Mleczna szybciej zderzy się z galaktyką Andromedy. Ale spokojnie, od tej kosmicznej katastrofy dzielą nas miliardy lat!

Mark Reid, pracując w większym zespole specjalistów, użył dziesięciu radioteleskopów, aby zmierzyć jasność najlepiej widocznych nowo powstałych gwiazd. Zespół sporządził dokładną mapę tych obiektów na podstawie obserwacji z kilku punktów na Ziemi oraz w różnych położeniach naszej planety względem Słońca. Dzięki tym pomiarom powstał trójwymiarowy obraz galaktyki.

Kosmos
SpaceX ostrzega: Nie należy dotykać szczątków rakiety kosmicznej
Kosmos
Kolejny tajemniczy obiekt znaleziony na terytorium Polski. „Zbiornik Falcona 9”
Kosmos
Jak duże jest zagrożenie, że asteroida 2024 YR4 uderzy w Ziemię?
Kosmos
Tajemniczy obiekt spadł na terytorium Polski. Ma związek z rozbłyskami na niebie?
Kosmos
Tajemnicze rozbłyski nad Polską. Jest komentarz szefa MON