– Prawdziwy uczeń Jezusa nie będzie nigdy korzystał z niegodziwych praw, nawet uchwalonych w majestacie demokratycznego państwa – zauważał kard. Stanisław Dziwisz, metropolita krakowski, podczas wielkopiątkowego Misterium Męki Pańskiej w Kalwarii Zebrzydowskiej.
Hierarcha przypomniał, że „prawda i dobro nie podlegają głosowaniu". Odniósł się także do przygotowanej przez rząd ustawy o leczeniu niepłodności, która ma m.in. uregulować kwestie zapłodnienia in vitro.
– Przygotowywany projekt przez polskie prawodawstwo w tym zakresie jest jednym z najbardziej liberalnych czy raczej najbardziej niemoralnych w Europie – wyjaśniał. – Powtarzamy również, że dzieci zrodzone dzięki tej metodzie są niewinne, a Kościół, my wszyscy otaczamy je miłością i troską – podkreślił arcybiskup Krakowa.
Temat in vitro pojawił się także podczas liturgii Wigilii Paschalnej, którą w poznańskiej katedrze odprawił abp Stanisław Gądecki, metropolita poznański. Przewodniczący episkopatu Polski stwierdził, odwołując się do słów dominikanina o. Jacka Salija, że „przyszłość jeszcze nas przeegzaminuje" z poglądów społecznych na temat in vitro.
Abp Gądecki dodał, że wiele osób w sprzeciwie Kościoła wobec zapłodnienia pozaustrojowego dostrzega przejawy zacofania. – Dokładnie o coś podobnego oskarżano Kościół, kiedy w okresie międzywojennym sprzeciwiał się ustawom o przymusowej sterylizacji osób, które nie powinny mieć dzieci – tłumaczył. – Ówczesna opinia publiczna oceniała te ustawy jako przejaw rzetelnej troski o zdrowe społeczeństwo. Kiedy jednak w roku 1997 Szwedzi ujawnili bezmiar krzywd, jakie wyrządzono pod osłoną tych ustaw, katolicy stali się dumni z tego, że Stolica Apostolska i wielu biskupów wielokrotnie protestowało przeciw tym niegodziwym ustawom – stwierdził przewodniczący episkopatu.