Modlitwy i żarty na drodze ku świętości

Kardynał Stanisław Dziwisz - Jan Paweł II był człowiekiem radosnym i pogodnym – mówi metropolita krakowski

Publikacja: 26.04.2011 01:01

Modlitwy i żarty na drodze ku świętości

Foto: Fotorzepa, Roman Bosiacki Roman Bosiacki

Red

Rz: W czym przejawiała się świętość Jana Pawła II?

Kard. Stanisław Dziwisz, metropolita krakowski, przez długie lata sekretarz papieża:

W ogromnej dyscyplinie wewnętrznej oraz w wielkiej miłości do każdego spotkanego człowieka. Całe jego życie było także wielką modlitwą. Wstawał wcześnie rano. Dzień rozpoczynał medytacją, rozważaniem, potem mszą świętą, dziękczynieniem. To wszystko bez pośpiechu. Cały jego dzień był przeplatany modlitwą, adoracją, czytaniem duchowym...

Codziennie wieczorem papież podchodził do okna, by pobłogosławić Rzym i cały świat. Wielokrotnie byłem świadkiem, jak wstawał w nocy i szedł do kaplicy. Zdarzało się, że kiedy był w niej sam, półgłosem przemawiał do Boga, czasem nawet śpiewał. Gdy był młodszy, modlił się, leżąc krzyżem, czy to w kaplicy, czy u siebie w apartamencie.

Każdego prawdziwego świętego podobno charakteryzuje poczucie humoru.

– Ojciec Święty lubił się śmiać, żartować, ale nigdy z kogoś. W czasie wizytacji, gdy był jeszcze biskupem, lubił słuchać żartów, które opowiadali księża. Nigdy jednak nikogo nie wyśmiewał. Lubił też spotkania z młodzieżą, pogodne wieczory na spotkaniach oazy Ruchu Światło-Życie. Lubił śpiewać młodzieżowe piosenki. Był człowiekiem radosnym i pogodnym. To mu też pomagało w jego życiu wewnętrznym.

Podobno jeszcze za życia Jana Pawła II było wiele nadzwyczajnych uzdrowień, które można przypisać modlitwom papieża.

– Było wiele takich przypadków. Jeden z nich zdarzył się w Anglii. Otrzymaliśmy nawet całą dokumentację od biskupa o uzdrowieniu chłopca, który był w agonii przez 36 albo 38 dni. Chłopiec niespodziewanie zbudził się pewnego dnia i poprosił o śniadanie. Powiedział, że był u niego papież i zostawił mu list. Rodzice i inni świadkowie nie znaleźli listu,  ale czystą kartkę papieru. Gdy dowiedzieliśmy się o tym w Watykanie, jedna z sióstr sercanek poszła do kaplicy i w klęczniku Ojca Świętego znalazła telegram od rodziców chłopca z prośbą o modlitwę. Data i nawet godzina modlitwy papieża w tej intencji pokrywały się z momentem uzdrowienia chłopca.

Pamiętam też inne zdarzenie związane z proboszczem z Trydentu. Przyjechał z siostrą, która miała raka mózgu. Oboje prosili Ojca Świętego o modlitwę. Papież dotknął jej głowy i powiedział do niej: „Będziemy się modlić razem". Po pewnym czasie proboszcz z siostrą wrócili do Watykanu, by powiedzieć, że choroba ustąpiła.

Pamiętam też pewnego człowieka, który przyszedł na audiencję o kulach. Po kilkunastu dniach przyszedł ponownie, ale już bez kul. Po błogosławieństwie papieża wrócił do domu zdrowy.

Skuteczność papieskich modlitw była niezwykła.

– Tak. Doświadczali tego zwłaszcza ludzie, którzy modlili się o potomstwo, ponieważ długie lata nie mogli mieć dzieci. Błogosławieństwo i modlitwa Ojca Świętego były w takich wypadkach bardzo skuteczne.

Kult świętych łączy się z kultem relikwii. Jak to będzie w przypadku Jana Pawła II, skoro zapowiedziano, że jego trumna nie będzie otwierana?

– Tak zdecydował Ojciec Święty Benedykt XVI, argumentując, że na otwieranie trumny jest za wcześnie. Być może stanie się to w przyszłości. Po Janie Pawle II pozostały pamiątki, które staną się relikwiami po beatyfikacji.W Krakowie mamy bardzo piękne, można powiedzieć symboliczne relikwie Jana Pawła II zawierające w sobie ogromny potencjał uczuciowy. Jest to krew papieża. Mamy ją dzięki lekarzom watykańskim, którzy zostawili troszkę tej krwi, którą pobrali do badania w sobotę, w dniu

śmierci papieża. Część tej krwi została zachowana i będzie nas łączyć w modlitwach przez wstawiennictwo błogosławionego Jana Pawła.

—Rozmawiał Marcin Przeciszewski, KAI

Rz: W czym przejawiała się świętość Jana Pawła II?

Kard. Stanisław Dziwisz, metropolita krakowski, przez długie lata sekretarz papieża:

Pozostało jeszcze 96% artykułu
Kościół
Ks. prof. Kobyliński zdradził, kto jego zdaniem zastąpi zmarłego papieża Franciszka
Kościół
Podcast „Rzecz w tym”: Czy jest szansa na kolejnego papieża Polaka?
Kościół
Ks. Andrzej Kobyliński: Franciszek, tak jak kraje Globalnego Południa, bardziej sympatyzował z Moskwą niż z Kijowem
Kościół
Kto po Franciszku? Giełda nazwisk ruszyła na dobre
Kościół
Abp Adrian Galbas: Franciszek nie zaklinał rzeczywistości