Wątpliwe wykształcenie Patryka Jakiego

Brak wyższego wykształcenia nie musi być dyskwalifikujący dla polityka.

Aktualizacja: 03.10.2018 09:34 Publikacja: 02.10.2018 19:06

Wątpliwe wykształcenie Patryka Jakiego

Foto: Fotorzepa, Sławomir Mielnik

 Kompromitujące jest za to udawanie, że się studia skończyło, mimo że burzliwe polityczne wody porwały początkującego działacza i nie pozwoliły na ślęczenie nad woluminami w uniwersyteckich bibliotekach. Przekonał się o tym boleśnie już na początku budowania demokracji prezydent Aleksander Kwaśniewski.

Wtedy powstał nawet odpowiedni, złośliwy termin: „wykształcenie prezydenckie”, oznaczający brak dyplomu wyższej uczelni. Wiceminister sprawiedliwości i kandydat na prezydenta stolicy Patryk Jaki idzie dziś w ślady byłego prezydenta RP. I nie chodzi o brak dyplomu, lecz o zbyt dużą dowolność w informowaniu opinii publicznej o tym, jaką uczelnię skończył. Sformułowanie to sugeruje bowiem ukończenie pełnych studiów wyższych, a nie – jak w przypadku wiceministra – „programu ARGO Top Public Executive, który we współpracy z IESE Business School organizowała Krajowa Szkoła Administracji Publicznej im. Lecha Kaczyńskiego (KSAP)”.

79 zł za rok czytania RP.PL

O tym jak szybko zmienia się świat. Ameryka z nowym prezydentem. Chiny z własnymi rozwiązaniami AI. Co się dzieje w kraju przed wyborami. Teraz szczególnie warto wiedzieć więcej. Wyjaśniamy, inspirujemy, analizujemy

Komentarze
Zbigniew Ziobro kontra komisja śledcza. Jedno nie powinno umknąć naszej uwadze
Materiał Promocyjny
Technologia daje odpowiedź na zmiany demograficzne
Komentarze
Jacek Nizinkiewicz: Czy Zbigniew Ziobro może zeznawać z aresztu w Białołęce?
Komentarze
Michał Szułdrzyński: Bajka o Zbyszku, policjantach i dobrej wróżce
Komentarze
Artur Bartkiewicz: Sprawa Michała K., czyli Platforma Obywatelska ma problem
Komentarze
Bogusław Chrabota: Jesteśmy technologicznie w malinach
Materiał Promocyjny
Wystartowały tegoroczne ferie zimowe