Podczas protestów Strajku Kobiet w 2020 roku ożywiła się Polska powiatowa. Dziewczyny i kobiety wyszły na główne ulice miasteczek, często towarzyszyli im mężczyźni, np. tak jak w Szczytnie, gdzie członkowie miejscowego klubu motorowego ochraniali manifestacje.
Procentująca mobilizacja protestów
To były czasem pierwsze wystąpienia publiczne zwykłych, niezaangażowanych w politykę obywateli w historii tych miast. Nie licząc oczywiście świąt kościelnych i procesji Bożego Ciała. I tamta mobilizacja zaprocentowała. Nie ma dokładnych badań pokazujących, jak uczestnictwo w protestach Strajku przełożyło się w 2023 roku na lepszy wynik opozycji demokratycznej, ale jest jasne, że powstające wówczas grupy stały się liderami opozycyjnej opinii, która w konsekwencji przeważyła szalę na korzyść Tuska, co już wprost wynika z badań, pokazując udział w wyborach kobiet i osób młodych.
Czytaj więcej
Aktywiści ekologiczni wydali oświadczenie, w którym odpowiedzieli na słowa premiera Donalda Tuska. Szef rząd poinformował, że wezwał służby do zdecydowanego reagowania na akcje polegające na blokowaniu dróg.
Błędna kalkulacja sztabowców Rafała Trzaskowskiego
Tacy świadomi wyborcy powinni być dla każdej partii skarbem. Potrafią się mobilizować, oddziałują na innych, z czasem pomagają w kampanii. Trzeba na nich chuchać i dmuchać. Obecna koalicja robi jednak wszystko, by pokazać jak bardzo ich lekceważy i jak bardzo jest przekonana o własnej bezalternatywności. Bo w gruncie rzeczy o to właśnie chodzi: „Nie będą mieli wyjścia, i tak zagłosują na Rafała, a my musimy pozyskać tych, którzy się wahają, bo tylko wtedy zdobędziemy ponad 50 procent” – analizują sztabowcy. I robią kampanię obliczoną na konserwatywne centrum, gdzie trwa permanentna bijatyka o to, jak bardzo zakazać aborcji, czy edukacja zdrowotna jest potrzebna i czy prawa do azylu zakazać wzdłuż całej wschodniej granicy, czy tylko na 200 kilometrach, zaraz po radykalnym ograniczeniu wypłat 800+ dla Ukraińców – a wszystko to w rytm hitów Zenka.
Czytaj więcej
Najnowszy sondaż Ipsos pokazujący dużą przewagę kandydata KO nad Karolem Nawrockim nie powinien usypiać czujności Rafała Trzaskowskiego. Prezydent Warszawy nie ma wygranej w kieszeni, a ostatnie wydarzenia mu nie sprzyjają. Lepiej może nie być. Chyba że…