Żaden przyzwoity człowiek nie może pozostać obojętnym po tym, co zdarzyło się w Święto Niepodległości na kaliskim Rynku. Znani dobrze z antysemickich zachowań skrajni nacjonaliści urządzili tam seans nienawiści wobec Żydów. Na polskiej ziemi, która spłynęła krwią milionów Żydów, bestialsko zamordowanych przez nazistowskich Niemców, wznoszenie haseł „Śmierć Żydom!” wyklucza nie tylko ze wspólnoty ludzi przyzwoitych, ale to działanie szkodliwe, historycznie przerażające, a przede wszystkim moralnie haniebne.
Gdy Polska zmaga się z najpoważniejszym kryzysem granicznym od lat, gdy od wizerunku naszego kraju może zależeć nasze bezpieczeństwo, dochodzi do wydarzenia, które sprawia, że niektórzy nasi sojusznicy mogą uznać, że nie warto Polakom pomagać. Relacje polsko-żydowskie są ważne nie tylko dla naszych sojuszników w Izraelu, ale to czerwona linia w relacjach z najważniejszym militarnym partnerem – Stanami Zjednoczonymi. Ostre stanowisko USA po nowelizacji ustawy o IPN, którą świat ochrzcił „Holocaust Law”, to dowód, jak krytyczny to temat.
Czytaj więcej
W planach organizatorów wiecu w Kaliszu jest kolejna manifestacja, tym razem w Krakowie.
Zdumiewające, że w teoretycznie katolickim kraju ktoś publicznie nawołuje do nienawiści wobec Żydów, choć Kościół dawno napiętnował antysemityzm. W ubiegły wtorek papież napisał: „Zaangażujmy się w promocję wychowania do braterstwa, aby nie zwyciężyły odradzające się przejawy nienawiści, które chcą je zniszczyć. Zagrożenie antysemityzmem, wciąż tlące się w Europie i w innych miejscach, jest lontem, który trzeba zgasić”.
Czy wydarzenia w Kaliszu i zapowiedź podobnych w Krakowie to efekt tolerowania antysemityzmu w przestrzeni publicznej? Efekt społecznej znieczulicy? Przyzwolenia na nienawiść w życiu publicznym? Zaniedbania szkoły i Kościoła? A może przymykania oczu na środowiska grające antysemityzmem przez państwo i partię rządzącą? Dlaczego agendy resortu kultury dotują milionami organizacje Roberta Bąkiewicza, które wspierają powstanie jawnie antysemickiego filmu „Powrót do Jedwabnego. Żydowski rozbiór Polski” i straszą żydowskimi roszczeniami, odwołując się do antysemickich stereotypów?